wtorek, 20 lipca 2010

Nutka Anielskiej tajemnicy od Art-Ambrozji w moim pokoju...

***
Jakiś czas temu umówiłam się z ART-AMBROZJĄ na wymiankę.
A wczoraj dotarła do moich rączek przesyłeczka a w niej
taka przśliczna piękność Anielska,w czkoladowej sukience z dodatkami białych koronek
Zakochałam się w niej od razu...
zamieszkała w moim brązowym pokoju.
Strzeże w dzień a w nocy uracza mnie kolorowymi snami...
Marzyłam o takiej:)
Ale to nie wszystko...
otrzymałam równiez uroczy sercowy dodatek.
Śliczne czekoladowe serce z białym haftem
a także...Anielską Tajmnicą...
którą zdradza tylko Beatka :)
***
Kochana bardzo Ci dziękuję za wymiankę i prezeńciki.
Buziaczki słodkie posyłam:)
***
***
"Mama powiedziała mi,że każdy ma swojego Anioła..."
Ryszard Reidel
"Niewinni i ja"
***
...no i tak mnie wzieło na słuchanie i wspomninia...
w samotności dnia codziennego...dziś...
bojąc się jutra...

20 komentarzy:

  1. O ja ale cudna !!!
    Jak smakowita gorzka czekoladak !!!
    Ambrozja to potrafi sprawić przyjemność szyjąc takie rarytasiki !!!
    A i anielica trafiła do kochającej i fantastycznej osóbki !!!
    Napewno będzie Cię strzegła przed niesprawiedliwością świata !!!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  2. *Kaprys-tak, Ambrozja to potrafi...jest Anielska:))Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Божественно красиво))) Просто в восторге!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wprawdzie przekonałam sie ostatnio (nie po raz pierwszy i pewnie nie ostatni, niestety) że przed niesprawiedliwością świata i ludzką zawiścią najlepiej chroni siła własnego charakteru i własne zasady, które się nie tylko wygłasza, a nimi żyje, ale zawsze dobrze mieć pomocnika:-) Niech Ci służy tak pięknie, jak wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie dziwię się, że się zakochałaś w niej :) śliczna jest :)) a aniołki się przydają :)

    serdecznie pozdrawiam

    i dziękuję za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. *Юлия-thank You:)
    *Mrouh-tak masz rację,że w trudnych sytuacjach zawsze warto mieć Anilskiego pomocnika:)Dziękujęi ciepło pozdrawiam:)
    *Nika-oj tak zakochałam:)ślicznie dziekuję i serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna czekoladka =]

    OdpowiedzUsuń
  8. *Kim Piggott-thank you:)
    *Pest-tak urocza jest:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Obie robicie wspaniałe anielice. U Ambrozji już podziwiałam Twoje dzieło :)
    Mam nadzieję, że Czekoladowy Anioł da Ci wiele sił na te wszystkie zajęcia dnia codziennego :)żeby jednak żadna chwila nie była samotna a jutro nie straszyło niczym.

    Bo...tak patrząc w anielskie oczy jak dla mnie to stworzenie takie co to nie patyczkuje się z niczym i jak trzeba przytuli a jak trzeba walnie z piąchy w twarz na otrzeźwienie. Ma oczy nieznoszące sprzeciwu :) zadziorne, nieco wcipskie ale jednocześnie figlarne...To taka...hmmm...hmmm...atomówka hahahaha

    OdpowiedzUsuń
  10. ŁADNY WYMIANKOWY PREZENT OTRZYMAŁAŚ:)SWOIM WPISEM SPOWODOWAŁAŚ ŻE SIEDZĘ I MYŚLĘ O ANIOŁACH.POZDRAWIAM:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cóż za czekoladowa anielica. I czekoladowe serducho :)
    Gratuluję wymianki.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. wow so beauttiful.
    hugs Pia

    OdpowiedzUsuń
  13. Pieknie jest dostac tak wyjatkowy prezent. Zwaszcza od kogos tak utalentowanego. Wraz z tak pieknym darem pewnie przylecialo do Ciebie, droga Penino duzo pozytywnej energii.
    Pozdrawiam goraco
    xxx

    OdpowiedzUsuń
  14. istna śliczność! kolorowych snów!

    OdpowiedzUsuń
  15. Peninio :) kochana , jest mi bardzo miło, ze moja Anielka sprawiła Ci tyle radości :)))
    A Anielina niech przynosi tylko radość, nadzieje i miłość :))
    całusy posyłam i jeszcze raz dziękuje za śliczne prezenty od Ciebie :**

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniały prezent!!
    Pozdrawiam z samego ranka:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Słodka czekoladka! :)
    A mama zawsze ma rację :)
    Buziaki anielskie od różanego...

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękny czekoladowy anioł. Twoje wymiankowe upominki tez cudne.
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie bój się jutra... Jego piękno polega na niewiadomej. :)
    Aniołek piękny. Zapachniało mi cappuccinem... mmm...

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękna Anieliczka. Sama nie mogłabym jej trzymać w pokoju, w którym przesiaduję, bo wciąż bym miała ochotę na coś słodkiego, czekoladowego... ;)

    OdpowiedzUsuń