środa, 16 maja 2012

Anielica kuchenna....

Anielica kuchenna...opiekunka pysznych i smakowitych potraw...
czuwająca nad rodzinnym ciepłem...
***
Uszyłam ją dziś po pracy...taka chwila relaksu po ciężkim dniu.
***



***
Czy ktoś z artystycznych duszyczek wybiera się może na wernisaż
prac Roberta Romanowicza do Kazimierza nad Wisłą w sobotę?

***
Serdecznie Was pozdrawiam
i dziękuję za odwiedziny oraz wszystkie miłe słowa.

68 komentarzy:

  1. przecudnie jej w tych kolorach...

    OdpowiedzUsuń
  2. wygląda fantastycznie!! i zgadzam się z przedmówczynią do twarzy jej w tych kolorach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Peninio! Anielica kuchenna jest kapitalna:-)
    Prawdziwie kuchenna!!
    Jeszcze trochę i ja też wezmę się za szycie...na razie dojrzewam;-)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniała jest....a ta łyżka mnie rozbroiła...nie mogę się nadziwić,że własnie taka "zwykła" łyżka jest u Ciebie wykonana z największą starannością :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale cudowna anielica. Prawdziwa kuchenna bogini :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna! W ślicznych materiałach;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo gustowna opiekunka smakowitych potraw:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! Taka "na ludowo" :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Taka anielska kuchareczka przydałaby się w każdej kuchni!Pomoże,czuwa,może wyręczy?Cudne kolorki.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Anielica śliczna jak zwykle :) A jako, że w kuchennym wydaniu, jestem pewna, że będzie dzielnie pomagać w kuchni :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. ooooo...jaka śliczna, przydałaby mi się Ona w mojej kuchni, może by potrawy smaczniejsze mi wychodziły? :-)
    ***pozdrawiam cieplutko***

    OdpowiedzUsuń
  12. uuuuuuu... piękna ta anielica!!!! Ale masz tempo ...tak po pracy?! Ile Ci to zajęło ?
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och trochę mi zeszło, chyba cztery godziny.
      Dziękuję;)

      Usuń
  13. Oooo piękna! Faktycznie każda gospodyni powinna mieć taką pomocnicę w kuchni :) Ps. Pochwaliłam się na swoim blogu aniołem od Ciebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ale słodziutka, wprost do schrupania:):):)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cieplutki te Twój aniołek...)))To moje ukochane miasto , ale mam bardzo galeko pa...pa...

    OdpowiedzUsuń
  16. Ojej, ale cudna! Urzekła mnie galotkami, które wystają spod sukienki! Ślicznie ją wymuśliłaś... :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ależ słodka Pani Łyżeczka:)
    Pozdrawiam
    :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudna:) Śliczne tkaninki.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale urocza opiekunka kuchenna, ma pieczę nad smakiem potraw - pomysł przedni Peninio :))))))))

    OdpowiedzUsuń
  20. To teraz wszystko w kuchni zawsze się uda :)))

    OdpowiedzUsuń
  21. No cudna kuchareczka... :)
    Pozdrawiam
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  22. Ależ cudna kuchenna anielica i do tego ta łyżka... ach
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. śliczna panienka.ale jesteś szybka w jeden wieczór aniołek, ja to bym robiła kilka dni pewnie.
    Nie znam Roberta Romanowicza, może jakieś namiary na Jego prace?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Namiary na prace Roberta
      http://pantonedesign.blogspot.com/

      Usuń
  24. Niezmiennie podziwiam Twoje prace. Urocza anielinka!
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  25. Przepiękna anielica! i ten fartuszek... podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Prześliczna kuchenna pomocnica, bardzo pomysłowa stylizacja i jak zwykle perfekcyjne wykonanie :))

    OdpowiedzUsuń
  27. Jest bajeczna. Ta krateczka,szafirowy kolor cudeńko i chochelka do gotowania pyszności.Cudna. Miłego dnia. Ja w weekend mam kiermasz w Łodzi. Buziaki,Grzegorz.

    OdpowiedzUsuń
  28. Przepiękna!!! I Ty ją tak w jeden wieczór?! To niemożliwe! Jestem pod wrażeniem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Ale fajniutka :) i jaka ma extra łyżkę :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Anioł w kuchni-kapitalny pomysł!
    całusy
    MZ

    OdpowiedzUsuń
  31. Cudna! A jak pięknie ubrana :)

    OdpowiedzUsuń
  32. nie mam wątpliwości, co do tego, że to kuchenna anielica :) świetna praca!

    OdpowiedzUsuń
  33. aniellica jak to anielica jest boska ...
    pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  34. Anielica jest rewelacyjna !!!!!!!!!!!!!!!!!
    A łyżka poprostu rozbarajająca ;-)
    Prawdziwa kucharka !!!!!!!!!!!!!!
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  35. Super pomysl z ta kuchareczka..ladnie ubrana, schludna, prawdziwie kuchenna.)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ale cudo! Ubranko ma fantastyczne, a łyżkowy atrybut - pierwsza klasa :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Z taką patronką kuchennych potraw ,każdej gospodyni w kuchni będzie radośniej :) Jest śliczna i pięknie sie prezentuje :) Pozdrawiam serdecznie twórczynię tych cudnych anielic :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Jest cuuuudna z nią i prace w kuchni byłyby dla mknie przyjemniejsze :))))))))

    OdpowiedzUsuń
  39. Wspaniała, taka ciepła i te kolorki :D

    OdpowiedzUsuń
  40. jeszcze jej tylko brakuje ceramiki z "holenderskim" niebieskimi wzorami - cudna, domowa opiekunka :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Anielica jest przepiekna do kazdej kuchni swietnie pasuje

    OdpowiedzUsuń
  42. Śliczna anielica:))byłam w Kazimierzu na majówce:))teraz niestety nie pojadę,ale może jeszcze kiedyś:))))

    OdpowiedzUsuń
  43. Anielica wyszła fantastycznie! :) Bardzo fajne kolorki do kuchni! :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Jest po prostu przeurocza! Gotowanie pod okiem takiej Anielki musi zawsze wyjść na 5! :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Peninio:)...jestem wielka wielbicielka Twoich Aniolow:))) - a ta Anielica Komunijna, ktora poszla do Kingi - powiekszyla grono Twoich wielbicielek:). Pozdrawiam slonecznie i wiosennie:))), Daria.

    OdpowiedzUsuń
  46. Taka anielica to wymarzony asystent w kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  47. przydała by mi się anielica w kuchni, bo ja tam wchodzę to dzieją się niebezpieczne rzeczy ;)
    podoba mi się wzór jej sukienki. :D
    Pozdrawiam Zuza

    OdpowiedzUsuń
  48. Śliczna anieliczka, fajną ma tą łyżkę :)) Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  49. Anielica jest przecudnej urody :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Ależ śliczna praktyczna. Można ja zatrudnić przy nielubianych pracach kuchennych?

    OdpowiedzUsuń