Anielica kuchenna...opiekunka pysznych i smakowitych potraw...
czuwająca nad rodzinnym ciepłem...
***
Uszyłam ją dziś po pracy...taka chwila relaksu po ciężkim dniu.
***
***
Czy ktoś z artystycznych duszyczek wybiera się może na wernisaż
prac Roberta Romanowicza do Kazimierza nad Wisłą w sobotę?
***
Serdecznie Was pozdrawiam
i dziękuję za odwiedziny oraz wszystkie miłe słowa.
przecudnie jej w tych kolorach...
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie!! i zgadzam się z przedmówczynią do twarzy jej w tych kolorach:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
OdpowiedzUsuńPrzecudna anielica kuchenna:))
OdpowiedzUsuńPeninio! Anielica kuchenna jest kapitalna:-)
OdpowiedzUsuńPrawdziwie kuchenna!!
Jeszcze trochę i ja też wezmę się za szycie...na razie dojrzewam;-)
Pozdrawiam ciepło
Anielica prześliczna:)
OdpowiedzUsuńWspaniała jest....a ta łyżka mnie rozbroiła...nie mogę się nadziwić,że własnie taka "zwykła" łyżka jest u Ciebie wykonana z największą starannością :)
OdpowiedzUsuńAle cudowna anielica. Prawdziwa kuchenna bogini :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;))
OdpowiedzUsuńPiękna! W ślicznych materiałach;)
OdpowiedzUsuńCudna jest!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
AG :)
Bardzo gustowna opiekunka smakowitych potraw:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper! Taka "na ludowo" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Taka anielska kuchareczka przydałaby się w każdej kuchni!Pomoże,czuwa,może wyręczy?Cudne kolorki.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnielica śliczna jak zwykle :) A jako, że w kuchennym wydaniu, jestem pewna, że będzie dzielnie pomagać w kuchni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Przepiękna, super kolory
OdpowiedzUsuńooooo...jaka śliczna, przydałaby mi się Ona w mojej kuchni, może by potrawy smaczniejsze mi wychodziły? :-)
OdpowiedzUsuń***pozdrawiam cieplutko***
uuuuuuu... piękna ta anielica!!!! Ale masz tempo ...tak po pracy?! Ile Ci to zajęło ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Och trochę mi zeszło, chyba cztery godziny.
UsuńDziękuję;)
Oooo piękna! Faktycznie każda gospodyni powinna mieć taką pomocnicę w kuchni :) Ps. Pochwaliłam się na swoim blogu aniołem od Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńale słodziutka, wprost do schrupania:):):)
OdpowiedzUsuńCieplutki te Twój aniołek...)))To moje ukochane miasto , ale mam bardzo galeko pa...pa...
OdpowiedzUsuńOjej, ale cudna! Urzekła mnie galotkami, które wystają spod sukienki! Ślicznie ją wymuśliłaś... :)
OdpowiedzUsuńAleż słodka Pani Łyżeczka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:)
Cudna:) Śliczne tkaninki.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńAle urocza opiekunka kuchenna, ma pieczę nad smakiem potraw - pomysł przedni Peninio :))))))))
OdpowiedzUsuńPiękna chwila relaksu.... :)
OdpowiedzUsuńTo teraz wszystko w kuchni zawsze się uda :)))
OdpowiedzUsuńNo cudna kuchareczka... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marta
Ależ cudna kuchenna anielica i do tego ta łyżka... ach
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
śliczna:)
OdpowiedzUsuńśliczna panienka.ale jesteś szybka w jeden wieczór aniołek, ja to bym robiła kilka dni pewnie.
OdpowiedzUsuńNie znam Roberta Romanowicza, może jakieś namiary na Jego prace?
Dziękuję:)
UsuńNamiary na prace Roberta
http://pantonedesign.blogspot.com/
Niezmiennie podziwiam Twoje prace. Urocza anielinka!
OdpowiedzUsuńNinka.
Przepiękna anielica! i ten fartuszek... podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna kuchenna pomocnica, bardzo pomysłowa stylizacja i jak zwykle perfekcyjne wykonanie :))
OdpowiedzUsuńJest bajeczna. Ta krateczka,szafirowy kolor cudeńko i chochelka do gotowania pyszności.Cudna. Miłego dnia. Ja w weekend mam kiermasz w Łodzi. Buziaki,Grzegorz.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna!!! I Ty ją tak w jeden wieczór?! To niemożliwe! Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale fajniutka :) i jaka ma extra łyżkę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIdealna bogini:)
OdpowiedzUsuńAnioł w kuchni-kapitalny pomysł!
OdpowiedzUsuńcałusy
MZ
Cudna! A jak pięknie ubrana :)
OdpowiedzUsuńnie mam wątpliwości, co do tego, że to kuchenna anielica :) świetna praca!
OdpowiedzUsuńsłodki....
OdpowiedzUsuńaniellica jak to anielica jest boska ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepluteńko
Anielica jest rewelacyjna !!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńA łyżka poprostu rozbarajająca ;-)
Prawdziwa kucharka !!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam Agnieszka
Super pomysl z ta kuchareczka..ladnie ubrana, schludna, prawdziwie kuchenna.)
OdpowiedzUsuńAle cudo! Ubranko ma fantastyczne, a łyżkowy atrybut - pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńCudny kolorek
OdpowiedzUsuńZ taką patronką kuchennych potraw ,każdej gospodyni w kuchni będzie radośniej :) Jest śliczna i pięknie sie prezentuje :) Pozdrawiam serdecznie twórczynię tych cudnych anielic :)
OdpowiedzUsuńJest cuuuudna z nią i prace w kuchni byłyby dla mknie przyjemniejsze :))))))))
OdpowiedzUsuńWspaniała, taka ciepła i te kolorki :D
OdpowiedzUsuńjeszcze jej tylko brakuje ceramiki z "holenderskim" niebieskimi wzorami - cudna, domowa opiekunka :)
OdpowiedzUsuńAnielica jest przepiekna do kazdej kuchni swietnie pasuje
OdpowiedzUsuńŚliczna anielica:))byłam w Kazimierzu na majówce:))teraz niestety nie pojadę,ale może jeszcze kiedyś:))))
OdpowiedzUsuńAle słodka anielica.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAnielica wyszła fantastycznie! :) Bardzo fajne kolorki do kuchni! :)
OdpowiedzUsuńJest po prostu przeurocza! Gotowanie pod okiem takiej Anielki musi zawsze wyjść na 5! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała! Jestem nią oczarowana! :)
OdpowiedzUsuńPeninio:)...jestem wielka wielbicielka Twoich Aniolow:))) - a ta Anielica Komunijna, ktora poszla do Kingi - powiekszyla grono Twoich wielbicielek:). Pozdrawiam slonecznie i wiosennie:))), Daria.
OdpowiedzUsuńTaka anielica to wymarzony asystent w kuchni :)
OdpowiedzUsuńprzydała by mi się anielica w kuchni, bo ja tam wchodzę to dzieją się niebezpieczne rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się wzór jej sukienki. :D
Pozdrawiam Zuza
Śliczna anieliczka, fajną ma tą łyżkę :)) Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńAnielica jest przecudnej urody :)
OdpowiedzUsuńAleż śliczna praktyczna. Można ja zatrudnić przy nielubianych pracach kuchennych?
OdpowiedzUsuń