Jaki śliczny rudzielec! Na pewno będzie pomagać w spełnianiu marzeń :) Zapraszam po wyróżnienie http://tout-en-vert.blogspot.com/2012/05/cos-sodkiego-i-wyroznienie.html Uściski!
Przyznaję, że z takimi anielicami nie miałam nigdy bezpośredniego kontaktu i trochę rozbawiają mnie one, co nie zmienia faktu, że stworzenie takowej jest na pewno pracochłonne i wymaga niezwykłej dokładności. Pozdrawiam :)
toż to Panna Czereśnianka, bo kreację ma uplecioną z kolorów tych czereśni. Pozdrawiam i podkradam kilka kulek czereśniowych:)))tych czerwieńszych
OdpowiedzUsuńach te Twoje Anieliny...
OdpowiedzUsuńkażda piękna bez wyjątku:)
świetna anielinka, taka owocowa jak maliny i truskawki - od razu za latem się tęskni :)
OdpowiedzUsuńJest cudowna, a te czereśnie ... cały rok na nie czekam :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńPiękna radosna wróżka, jakie piękne czereśnie...moje zjadły szpaki...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Piękną ma sukienkę :)
OdpowiedzUsuńPiękna, radosna anielinka!!! Miłego dnia życzę :)))
OdpowiedzUsuńcześć Gosieńko:)Śliczna anielica,pozdrawiam ciepło i miłego dnia życzę:)
OdpowiedzUsuńCzereśniowa panna :) Jeszcze nie jadłam w tym roku czereśni :( Szpaki na działce u teściów były szybsze...
OdpowiedzUsuńPiękna Anielinka ,a czereśnie ech narobiłaś mi smaka , Anielinka bardzo do nich pasuje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Anielina jest iście optymistyczna! buźka sama się śmieje do niej :)
OdpowiedzUsuńAnielinka jak zwykle przecudna:)) A na czereśnie to mam ochotę,pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńTe kolorki dodają ciepła w dzisiejszym dniu:) Piękna, uśmiechnięta, radosna Anielina:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna
OdpowiedzUsuńCudna anielina, a czereśnie mnie powaliły, bo je uwielbiam !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie :)
Ale cudowna.
OdpowiedzUsuńWesolutka!:)
OdpowiedzUsuńurocza wróżka, a spełnia marzenia? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńWróżka jest bardzo urocza :)
OdpowiedzUsuńjaka wesoła wróżka! Pewnie ma takie kolorowe sny jak jej sukienka.. ;-) Pozdrawiam ciepło i miłego weekendu życzę
OdpowiedzUsuńJaki śliczny rudzielec! Na pewno będzie pomagać w spełnianiu marzeń :)
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie http://tout-en-vert.blogspot.com/2012/05/cos-sodkiego-i-wyroznienie.html
Uściski!
Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że z takimi anielicami nie miałam nigdy bezpośredniego kontaktu i trochę rozbawiają mnie one, co nie zmienia faktu, że stworzenie takowej jest na pewno pracochłonne i wymaga niezwykłej dokładności. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna czereśniowa anielica :) Aż ślinka cieknie na myśl o słodkich czeresienkach. Peniniu brawo!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczna -latem powiało!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Marta
Cudna, mam słabość do rudzielców. Moje pierwsze tildy były włśnie ogniście rude;-)))
OdpowiedzUsuńoj tak, energetyczne kolorki:)
OdpowiedzUsuń*♥*
OdpowiedzUsuń