Dziś przeczytałam wpis u Kajki...
i przyznaję, że mnie trochę wmurowało w podłogę...
a wszystko na temat tego czy losowanie naszych candy
(bez pozwolenia) na blogach jest karane.
I wszystko wskazuję, że tak, i że za to możemy zapłacić ....
Przeczytajcie Tutaj
Więc czy warto ryzykować? Lepiej nie losować...a dać komuś po prostu prezent...ale czt to znów nie będzie podpadać pod podatek od darowizn? Hym?
Jeeejku! Ja też jestem w szoku!!! Przecież to bez sensu...Teraz będę dumać, co tu zrobić:)hmm
OdpowiedzUsuńPrzecież to jest prezent.Gdyby to były pieniądze ale ... takie małe drobiazgi chyba nie podlegają opodatkowaniu.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI to jest właśnie nasza ojczyzna.Jak można tego typu losowanie podciągnąć pod gry hazardowe. Ale u nas prawo jest tak pisane by można było go sobie dowolnie interpretować tyle,że ta dowolność dotyczy urzędów a NIE PETENTÓW a udowodnienie mu ,że nie ma racji kosztuje sporo zdrowia i pieniędzy.
OdpowiedzUsuńJedyne wyjście to dawanie nagród za ewentualnie wykonane jakieś zadanie typu coś tam, coś tam a sza o losowaniu.
A tak, ogólnie to szkoda mówić jakie to nasze państwo jest pazerne przecież to chodzi o pieniądze z kar, grzywien itp.
Szkoda, że nie szukają tych pieniędzy tam gdzie są prawdziwe przekręty czyli wśród grubych ryb tylko wśród płotek.
Oj i ja jestem zszokowana...brak słów!!!
OdpowiedzUsuńpolska głupota....
OdpowiedzUsuńNie bójcie sie dziewczyny, ja tam dalej ciągnę moją rozdawajkę, nikt (chyba?) nie zabroni mi rozdawać drobiazgów.
OdpowiedzUsuńJacy prawnicy, takie prawo.
OdpowiedzUsuńPrzypomniał mi się dowcip w tym temacie:
Zdającemu na prawo chłopakowi egzaminator zadaje pytanie:
- Proszę mi powiedzieć, dlaczego pan zdaje na prawo?
Chłopak patrzy zdziwiony i odpowiada:
- Taaato, nie wygłupiaj się
Dowcip wyżej jest adekwatny :)))
OdpowiedzUsuńNie można dać się zwariować :)
Ja też nadal rozdaję:))
OdpowiedzUsuńZgadzam się, nie dajmy się zwariować.
OdpowiedzUsuńJuż wypłynęła sprawa candy u Qrki gdy zapisała się na candy u Magdy,na mebel wartości 1200?zł.Dziwne nasze prawo,ściga za małe,nawet trudno to nazwac przewinienia,ale jak złodziej okrada sklep to nic mu nie zrobią bo mała szkodliwośc:)ale Ty człowieku płac podatek od wszystkiego i płacz:)Może trzeba to inaczej nazwac:)myślałam o prezentach,ale przecież przy okazji komunii też wypłynęła sprawa podatku od prezentów komunijnych:))masakra jakaś:)za chwilę będziemy płacic podatek od grosza rzuconego żebrakowi:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziewczyny mają rację. Nasze państwo samo okrada nas i z kasy i z uczciwości, prawnicy i politycy sami dają przykład jak się robi przekręty itd... Kawał w pełni słuszny. ;)) Pozostaje nam pogłówkować. ;) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, mnie do tego postu skłonił post tutaj
OdpowiedzUsuńhttp://dzielnyfranek.blogspot.com/2012/05/az-trudno-uwierzyc.html
Nie myślałam, że są ludzie, którzy nic do roboty nie mają jeno innym kłady pod nogi rzucać. Ktoś się w prezentach dla dzieci chorych dopatrzył przestępstwa, to i w naszych cadny być może się dopatrzy, a ja wole wiedzieć, czy robię coś źle czy jednak nie.
I szczerze mówiąc, to ja jednak będę rozdawać a nie losować a Wy się śmiejcie ze mnie ile wlezie. ;-)))
bozenas, no widzisz i o to mi chodzi, że dzieją się rzeczy w które trudno uwierzyć. Nie chce dać się zwariować ale chcę wiedzieć a nie potem płakać, że ja nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńo prezentach jest tutaj, warto poczytać ;-)
http://www.pit.pl/prezenty_darowizna_podatki_w_praktyce_3421.php
Już skrobnęłam parę słów u siebie. Koszmar jakiś :(((
OdpowiedzUsuńTeż dzisiaj o tym czytałam u Kajki, właśnie chcę zorganizować candy i teraz zastanawiam się jak to nazwać :)) W tym że my dzielimy się z innymi naszymi drobiazgami nie widzę nic złego ani podejrzanego ale żeby wystawić szafę na Candy to już jest trochę zastanawiające i myślę, że do tego to można by się prędzej przyczepić, niż do tych naszych drobiazgów :))
OdpowiedzUsuńNie popadajmy w paranoję...
OdpowiedzUsuńJa tam zasad nie zmieniam.Rozdaję drobne rzeczy i nie chcę się dać zwariować.
Nie rozdmuchujmy tego...
Kochane, pisze, bo widzę ,z e teamt powraca- nie ma żadnego niebezpieczeństwa- zgłoszone do Urzędu Celnego musi byc losowanie przy którym uczestnik aby wejść musi KUPIĆ los. To jest gra hazardowa- kupujesz los płacąc mało, wygrywasz dużo ( rzadko) , lub nic ( najczęściej). Ale kluczowe jest KUPIENIE losu. Czy aby wejśc do candy ktoś płaci? nie . I to jest najważniejsze.
OdpowiedzUsuńWierzcie mi, sparwdzałam u źródła.
A wpłaty pieniedzy na konto dla potrzebujących to już inna sprawa. Tu musi być legalizacja, bo w końcu mozna sobie wyobrazić, ze ktoś bez serca fabrykuje historyjke o chorym dziecku i prosi o wsparce...
Wreszcie zdrowy rozsądek ;)
UsuńJustynko, spadłaś mi z nieba.
Przeczytałam uważnie ustawę o grach hazardowych pod którą jedynie "nasza wina" mogłaby podlegać - i to co mam miejsce w CANDY nic z tą ustawą nie ma wspólnego...
Jak piszesz, już na kilku blogach spotkałam się z tym problemem, na FB również. Mi się wydaje, że nie ma potrzeby do niepokoju ♥
Peninio - głowa do góry ;)***
Dzień dobry:))
UsuńTo nie zakup decyduje o tym, czy coś jest loterią czy nie - ale sposób wyłaniania nagrody głównej.
a czy UC zajmie się taką pierdułką jak losowania na blogach?
Biorąc pod uwagę, iż jest to masowo praktykowane na blogach a więc skala jest duża i dużo pieniążków można wyciągnąć w postaci kar, a także to, iż ostatnio zmieniane było prawo odnośnie sprowadzania pikapów z zagranicy i czesani są wszyscy z pieniążków, którzy sprowadzali auta do 5 lat wstecz - mimo, iż normalnie zakłada się, że prawo wstecz nie działa - to ja bym głęboko zastanowiła się nad tym, czy czasem UC nie dostanie nakazu na "przegląd polskich blogów".
Oczywiście to tylko takie moje gadanie - ale w polsze wszystko jest możliwe.
prezent nie może stanowić darownizny ...
OdpowiedzUsuńdarowizna jest o wiele więcej warta bodajże od paru tysięcy PLN ... więc bez przesady ... fiskus na głowę nam nie usiądzie tym bardziej...że za swoje wynagrodzenie mogę dawać prezenty komu chcę ... hihi
Ystin, dzięki wielkie! Czyli jest tak jak pisałam u siebie w komentarzach, że tutaj chodzi o te gry, gdzie żeby coś wygrać trzeba kupic los. No to spadł mi kamien z serca.
OdpowiedzUsuńjestem w dużym szoku... i zgadzam się nie popadajmy w paranoje... takie mamy Państwo, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPeninio - głowa do góry i nie dajmy się szaleństwu, no chyba, że twórczemu ;)))
OdpowiedzUsuńSerdeczności ♥
Szukałam i przeczytałam ustawę i tak...chodzi tylko o gry losowe w których kupuje się los i gry które przynoszą zyski....
OdpowiedzUsuńTak kamień z serca :)
Ale tak jak napisała Kajka (poptieram w 100 %),że lepiej wcześniej wiedzieć i sprawdzić niż potem płakać że się nie wiedziało.
Kto czyta i sprawdza nie błądzi-ale mi się napisało;)
Ej normalnie myślałam, że z krzesła spadnę jak to przeczytałam Penino, bo już rano mną nieźle telepnęło gdy przeczytałam to http://www.wykop.pl/link/1155853/ot-polska-postepowanie-w-sprawie-wobec-art-56-kw-zbiorki-publicznej/
OdpowiedzUsuńAle mam cichą nadzieję, że to co Ystin pisze jest prawdą i każdy prawnik, urzędnik tak rozumie prawo...chociaż wiadomo jak jest, każdy interpretuje po swojemu i to jest smutne :( Nie możemy dać się zwariować ale wobec tylu dziwnych sytuacji, to czasem aż strach cokolwiek zorganizować a nawet napisać. Trzymajcie się dziewczyny
hej,
OdpowiedzUsuńodezwij się na mojego maila - coś Ci podeślę na ten temat.
Candy, to nie loteria, gdzie trzeba nabyć los. Kwota wygranej na loterii, która nie przekracza 2280 zł. nie podlega opodatkowaniu.
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak się to ma do ustawy z 2012 roku (myślę, że niewiele się zmieniło), ale jeśli chodzi o lata 2010 - 2011, to:
Wygrane w konkursach i grach organizowanych i emitowanych (ogłaszanych) przez środki masowego przekazu, takich jak m.in. prasa i radio, są zwolnione z opodatkowania do określonego limitu. Korzystają one ze zwolnienia, jeżeli jednorazowa wartość tych wygranych nie przekracza kwoty 760 zł. Tak wynika z art. 21 ust. 1 pkt 68 ustawy o pdof, którego brzmienie w 2011 r. nie uległo zmianie w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Tak więc w obu latach podatkowych na zastosowanie zwolnienia od podatku ma wpływ wartość jednorazowej wygranej w konkursie organizowanym i emitowanym przez środki masowego przekazu, która nie może przekroczyć 760 zł. Jeżeli wartość wygranej przekroczy tę kwotę, należy ją w całości opodatkować (a nie tylko nadwyżkę ponad 760 zł).
Więc jeśli chodzi o płacenie podatku za Candy, to możemy spać spokojnie. No chyba, że ktoś funduje nagrodę powyżej 760 zł :)
O zezwoleniach na Candy nic nie słyszałam. Trzeba by prawnika popytać.
Pozdrawiam
A niech się odczepią.
OdpowiedzUsuńtutaj też można poczytać też co nieco na ten temat: http://marzena-handmade.blogspot.com/2012/03/kilka-sow-na-temat-candykonkursowzabaw.html
OdpowiedzUsuńmyślę, że nie ma co się przejmować...
Ystin ma racje nasze candy to nie loteria gdyz zadna z nas losow nie kupuje... A to ze my poprzez losowanie wybieramy zwyciezce to juz inna bajka.... Ale tez mnie poruszyla ta akcja z prezentami dla chorych dzieci:( ale ten kraj taki jest... Prawo z 1933 roku... Eh...
OdpowiedzUsuńNooo, wymianki też nielegalne.
OdpowiedzUsuńna pewno nie bo boger jest na amerykanskich serwerach a nie na polskich wiec obowiazuje prawo amerykanske :)
OdpowiedzUsuńna pewno nie bo blogger jets na amerykanskich serwerach a nie na polskich stad obowiazuje nas prawo amerykanskie a nie polskie :)
OdpowiedzUsuń