niedziela, 1 marca 2009

Pierwsza próba malowania buteleczki...

Pierwsza próba pomalowania mapciutkiej buteleczki nastapiła właśnie dziś. Oj było bardzo trudno i niestety kompozycja domków wyszła z deka krzywiasta. Ciężko jest malować na tak małej powierzchni. Może kolejne będą lepsze jak się juz wprawię...
A ta wygląda tak:

3 komentarze:

  1. Mi tam te "krzywizny" sie podobaja:)
    Mozna zapytac jakie bedzie przeznaczenie takiej misternie ozdobionej buteleczki?

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze to nie zastanawiałm się nad przeznaczeniem buteleczki - jeśli chodzi o przeznaczenie użytkowe. A jeśli chodzi o dalsze losy buteleczki - to ta jak narazie pewnie ozdobi moją półeczkę w pokoju a jak powstaną kolejne(mniej krzywe - hehe) zostaną wystawione na sprzedaż...

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie też krzywizna nie przeszkadza :) urocze te domki :)

    OdpowiedzUsuń