***
... nie mogę przestać myśleć...
jest mi tak źle jak nigdy dotąd...nie umiem sobie poradzić...
***
...nie umiem znaleść odpowiedzi...
już nie umiem tworzyć...
***
Nawet nie wiecie jakmi cięzko na sercu...jak to boli...
kiedy podejmujesz decyzję taką a nie inna...
***
Mogę sobie tylko popłakć...
Gosiu Kochana ale tu nie ma nad czym płakać
OdpowiedzUsuńbuziaki posylam:*
to męczarnia pracować we wrogiej atmoswerze
OdpowiedzUsuńmoże poprosisz o przeniesienie
Gosiu, czytam Twój blog i zastanawiam się co się dzieje? Mogę ci jakoś pomóc? Niepokoi mnie Twój smutek. Pozdrawiam serdecznie:*
OdpowiedzUsuńMyszko to tylko praca... a mi sie zawalił cały świat bo(...) i musze jakoś żyć... uszka do góry... praca to akurat nie koniec swiata...naprawde uwierz mi...
OdpowiedzUsuńGosiu martwi Cię sytuacja w Szufladzie, czy ktoś inny zrobił Ci przykrość ???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aga
*Kochane dziękuję ale to nie o pracę chodzi...
OdpowiedzUsuńAguś tak Szuflada...
OdpowiedzUsuńja przesyłam moc pozytywnej energii aby radość życia wreszcie do ciebie wróciła!!!
OdpowiedzUsuńjuż piszę @
OdpowiedzUsuńbuziaki posyłam i wierzę, że cokolwiek by to nie było, w końcu się poukłada i wrócisz do swojej twórczości. Liczę na to, że będzie to bardzo szybko:)
OdpowiedzUsuńGosia :) napisałam maila , odpisz, bardzo proszę :**
OdpowiedzUsuńnie bardzo wiem o co chodzi...ale jeśli mogłabym cokolwiek zrobić daj znać
OdpowiedzUsuńddnika@wp.pl
nie wiem co się dzieje ale przesyłam moc pozytywnej energii....mam nadzieję ,że wszystko się ułoży !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
ja zawsze powtarzam, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło! Więc uszy do góry, a na pewno wszystko obróci się na Twoją korzyść! ściskam!
OdpowiedzUsuńNiestety równiez nie wiem co Cię smuci, ale przytulam mocno i wierzę, że jutro już wszystko będzie wyglądało inaczej, łatwiej, spokojniej...
OdpowiedzUsuńWiem co sie stalo:* to bardzo przykre :*
OdpowiedzUsuńnie poddawaj sie :*
odpowcznij, przemysl wszystko i wroc do nas :*
wszystkie bedziemy czekac a jak naladujesz batyerie bedziemy tu czekac z otwartymi ramionami :* zawsze mozesz na nas liczyc :*
buziaki :*
Małgosiu Kochana przytulam Cię mocno i posyłam moc pozytywnych fluidów :) Trzymaj się Słońce nasze :*
OdpowiedzUsuńtrzymaj się i nie poddawaj, cokolwiek by się działo - na pewno wszystko sie ułoży :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :*
Gosiu! Odpocznij, masz tyle energii w sobie.Odpocznij i wracaj, szkoda każdej chwili!
OdpowiedzUsuńczasem musimy podjac takie decyzje nie inne... ale wroc jak najszybciej....
OdpowiedzUsuńprzytulam ...
OdpowiedzUsuńCokolwiek się dzieje - jutro będzie lepiej :) Ściskam serdecznie
OdpowiedzUsuńGosiu trudno coś radzić kiedy nic się nie wie, ale i trudno pocieszać kiedy już się wie...
OdpowiedzUsuńSą takie sprawy że gdy człowiek słyszy że czas leczy rany, że z czasem jest lepiej, albo tak musiało być to zdaje sobie sprawę że takich rad nie koniecznie chce słuchać, mnie przynajmniej takie nie pomagają, są tacy dla których to pociecha. Ja tak jednak nie napiszę. Cokolwiek się stało musisz to przetrawić, sama zobaczysz co Ci przyniesie ukojenie. Jednego jestem jednak pewna w 100% z pewnością będziesz jeszcze tworzyć i to całkiem nie długo. Tysiące razy ręce opadały mi z rozpaczy i bezsilności i myślałam tak jak Ty że nie będę nic robić, że nie jestem już w stanie, ale to właśnie jest moim ukojeniem, właśnie to że mogę tworzyć, ja w tym znajduje pociechę i Ty jej właśnie w tworzeniu szukaj. Ściskam Cię z całego serca, szkoda że nie mogę realnie.Pozdrawiam!
Czas leczy rany!!Mam nadziję,że Twoje szybko zostaną uleczone,najlepiej komuś się wygadać,wyżalić,to pomaga,a wspólnie zawsze jakieś wyjście się znajdzie i potem jest już łatwiej.Ja też mam czasami trudne dni,nie umię podejmować drastycznych decyzji i dlatego czasami tkwię w martwym punkcie,a to mnie strasznie męczy.Życzę więcej optymizmu i zawsze jest pocieszająca myśl,że "są jeszcze straszniejsze rzeczy".
OdpowiedzUsuńNie martw się :* nie ma tego złego, problemy znikną z czasem, rany się zagoją na pewno znajdziesz rozwiązanie, jesteś silna, twórcza i pełna pasji a to najważniejsze. Będę trzymać kciuki, żeby wszystko wróciło do porządku. Pozdrawiam, ściskam i trzymam kciuki :*.
OdpowiedzUsuńOstatnio zaniedbałam sprawy internetowe więc jak tylko tu weszłam zmroziło mnie i szukałam przyczyny Twojego smutku. Niewiele jednak znalazłam więc jedynie ufam, że wszystko co spowodowało ten stan szybko uleci i znowu wrócą chęci tworzenia, uśmiech na twarzy i po prostu dawna Peninia
OdpowiedzUsuńściskamy
Peninio, dobrze zrobiłaś. Ja jestem z Ciebie dumna, że nie uległaś i potrafiłaś postawić sprawę jasno i czytelnie co zaowocowało takim a nie innym rozwiązaniem. Wiem, że czasem w życiu jest tak, że niektóre konieczne wybory bolą. Wiem jak to jest. Jedyne lekarstwo to czas i ramię ukochanej osoby lub dobrego przyjaciela. Przynajmniej ja tak myślę. Zobaczysz to się ułoży :) jako projektantka Szuflady oraz koleżanka blogowa pomogę jeśli będzie trzeba. Uszy do góry ;) buziaki ;*
OdpowiedzUsuńUszki do góry kochana,będzie wszystko dobrze...:*
OdpowiedzUsuńMałgoś-normalnie aż mi się serducho kraje jak czytam takie smutaśne słówka:( Z miłą chęcią oddam Ci troszku mojego optymizmu co by Ci było lepiej:*:*:* Jesteś tak wspaniałą osóbką i tak pomocną i zawsze pogodną!!! Że nie możesz się poddać:*
OdpowiedzUsuńMoja Mama zawsze mi powtarza,że aby było dobrze-musi być źle. Mam nadzieję,że te złe chwile bardzo szybciurko miną i będzie już wszystko dobrze!:*:*:*
Ściskam tulę buziakuję i posyłam mnóstwo pozytywnych fluidków:) To przecież niedaleko to powinno wszystko dojść!!!!!!!!!:*:*:*
Nie wiem co napisać...
OdpowiedzUsuńoferuję przysłowiowy "rękaw" i banalne ale prawdziwe słowa - po burzy zawsze wychodzi słońce, będzie lepiej
OdpowiedzUsuńChciałabym Ci pomóc ale jak .... Nie wiem co się wydarzyło , co przysporzyło Ci bólu ale twórczość jest tym co daje ukojenie więc proszę nie odrzucaj jej a na pewno czas Ci pomoże . Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńA ja posyłam moc uśmiechów!! Chociaz tyle mogę!
OdpowiedzUsuńNie wiem co napisać, ale wiem jedno, że chciałabym abyś znowu mogła tworzyć i dzielić się tym, co robisz. W życiu spotykają nas różne nieprzyjemne zdarzenia ale najważniejsze, żeby nie dać się im pokonać. Ściskam Cię mocno.
OdpowiedzUsuńDroga moja... siły życzę, i zawsze pomogę jeśli trzeba. Trzymaj się ciepło:*
OdpowiedzUsuńmyślami jestem przy Tobie...
OdpowiedzUsuńi ja nie wiem, co się stało ale liczę na to, że upływający czas sprawi, że dzisiejsze duże problemy staną się małe aż w końcu znikną i znów na Twej twarzy i w Twej duszy pojawi się uśmiech:):):)
przytulam tymczasem:)
No przecież będzie lepiej! Trąba do góry! Nie wiem, jaki masz kłopot, ale wiem, że nie ma kłopotów nierozwiązalnych, więc i ten w końcu się rozwiąże, minie i będzie miała dzięki niemu świetną lekcję! Ściskam!
OdpowiedzUsuń...jeśli trzeba, to płacz...to ulgę przynosi.
OdpowiedzUsuńI nie myśl za dużo o tym co się stało, nie roztrząsaj, nie zastanawiaj się nad trafnością swych decyzji.
Niech ten żal, smutek i niesmak szybko minie...Trzymaj się dzielnie...wszyscy jesteśmy z Tobą :)
Pozdrawiam
Peninko, kilka słów ode mnie znajdziesz w mailu. ściskam!
OdpowiedzUsuńPłacz... nie każde łzy są złe...
OdpowiedzUsuń:)
Nie piękno sztuki przeleje w Ciebie potrzebny spokój i ukojenie...
Nie daj się...! Głowa do góry...
OdpowiedzUsuńTo nie Tobie powinno być trudno :( Choć rzeczywiście, też nie mogłam uwierzyć :( Bardzo to wszystko przykre. Ale nie daj się.
OdpowiedzUsuńSmutki wypłacz w poduchę a... jutro będzie nowy dzień!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nowy dzień przyniesie dużo słońc =]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak Małhosiu, jest nowy dzień uśmiechnij się i zacznij tworzyć swoje niesamowite prace :)
OdpowiedzUsuńJestem od nich uzależniona, więc nie możesz mi teg zrobić. Twórz! :) Bo jak Ty nie tworzysz to i ja jestem nieszczęśliwa. Buziaki :)
Przesyłam pozytywne fluidy o poranku i czekam na Twój uśmiech :*
OdpowiedzUsuńJutro też wstaje nowy dzień, słońce cię ponownie wita, cokolwiek się dzieje to przemija, cokolwiek czujesz również się zmienia... jedno zdanie, które mnie zawsze na nogi stawia - TO CO MASZ - DOCENIAJ!!!
OdpowiedzUsuńA masz nas, przyjaciół, rodzinę i zdrowie aby tworzyc - wena poczeka, a ja na twój uśmiech czekam:) Nie poddawaj się - nigdy!!!
Teraz może już być tylko lepiej. Za krótkie jest życie na smutek:)) Więc nie daj się, po każdej burzy przychodzi nowy dzień i spokój:)Wierzę że to wszystko szybko minie i znów zaczniesz tworzyć:) Życzę Ci tego z całego serca:)
OdpowiedzUsuńPenino...przesyłam dużo pozytywnej energii bo tylko tyle mogę zrobić... Trzymaj sie dzielnie w trudnych chwilach. Jak widać-nie jesteś sama, jest tyle osób które sa gotowe Ciebie wesprzeć, te wpisy powyżej są tego dowodem. I mam nadzieję że jeszcze niejeden ptaszek, które wyczarowujesz z tkaniny, przyfrunie do mojego domu!! ściskam -ewa
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Gosiu http://sensuelart.blogspot.com/2010/08/kocie-tesknoty.html :)))
OdpowiedzUsuńTrudno odnaleźć słowa... Mogę tylko powiedzieć, że nie jesteś sama, że cała masa ludzi przesyła Ci swoje wsparcie... że bieszczadzkie aniołki czuwają!!!! Rozchmurz się!!!
OdpowiedzUsuńKochana, nie wiem, co złego Cię spotkało, ale może otuchy doda Ci myśl, że skoro jest tak źle, to teraz będzie musiało być już tylko lepiej?
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie i trzymam kciuki, żeby dobry humor szybko Ci wrócił :)
Buziaki
Jeśli postąpiłaś tak jak podpowiadało Ci serce to na pewno będzie to dobra decyzja... Dlatego nie ma co już dłużej zadręczać siebie myślami co by było gdyby... teraz już tylko można pozostawić wszystko przyszłości... To od Ciebie zależy jak będzie dalej... Jeśli potrzebujesz to schowaj się, popłacz lub zrób cokolwiek innego czego w obecnej chwili Ci potrzeba... Ale nie zamykaj w sobie tego co bardzo cenne... Masz talent dziewczyno i nikomu nie pozwól go w sobie zniszczyć...
OdpowiedzUsuńBuziaki :* :*
O, jak przykro czytać taki post! Życie niestety nie składa się z samych przyjemności. Nie zgaduję, co jest przyczyną Twojego smutku ale przyjmij za pocieszenie to, że choćby było nie wiem,jak źle to następny dzień nieubłaganie nadejdzie. Cokolwiek złego się stało - przeminie. Rozwiązanie czasem przychodzi samo.
OdpowiedzUsuńTo co nas nie zabije, to nas wzmocni. Czasem życie stawia nas w trudnych sytuacjach, zmusza do podejmowania trudnych decyzji. Pozostaje nam być silnymi i wierzyć w to, że podejmowane przez nas decyzje są słuszne.
OdpowiedzUsuńściskam mocno i pozdrawiam ..
OdpowiedzUsuńMałgosiu - spójrz na komentarze, tak liczne, wszystkie jestesmy z Tobą! Ściskam serdecznie i myslami jestem z Tobą
OdpowiedzUsuńHej słońce, nie mam pojęcia co się stało! Cokolwiek się stało, jestem pewna że sobie poradzisz, od kiedy cię poznałam mam Cię za osobę bardzo twórczą, dobrą, wrażliwą i bardzo serdeczną. Może coś co się stało niepotrzebnie za bardzo bierzesz do siebie? ja też taka jestem więc rozumiem cię. Przesyłam dużo pozytywnej energii :) zobacz ile osób martwi się o ciebie :)
OdpowiedzUsuńJestem z Tobą ,przytulam i co by się nie działo to tu jestem jak wiele innych osób ,by mówić Ci ,że to Twoje miejsce, piękne i niepowtarzalne ,stworzyłaś tak ,że chce się tu wracać.
OdpowiedzUsuńUszka do góry !
OdpowiedzUsuńŚciskam:)
OdpowiedzUsuńPeninio! Mnóstwo pozytywnych wibracji ślę i jestem z Tobą :*
OdpowiedzUsuńDziękuję z całego serducha...
OdpowiedzUsuń:) Małgoś:*:*:*
OdpowiedzUsuń