czwartek, 25 lutego 2010

Kolejny malowaniec koci...

***
Znajoma poprosiła mnie o namalowanie
kociego kubeczka a raczej filiżanki.
Kiedyś malowałam już podobną (i też zieloną)
i moja znajoma ją widziała.
Tak się jej spodobała, że uparła się abym wykonała jej
taką sam filizankę...ech ;)
I nie miałam wyjścia - bo kupiła farby:))
***

***
Dziękuję, że jesteście i gościcie na moim blogu:)
Buziaczki ślę !

40 komentarzy:

  1. śliczna jest!!! może jeszcze4 jedną zrobisz? ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. cudna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!nieustannie zachwycasz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. :) Rybiooka mnie wyprzedziła, ale idąc jej śladem... mrrrraaaaaauuuuuuu :):)
    śliczna filiżaneczka, a kotek cudny.... hihi a jaki ma ogonek ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale bym się napiła kawki z takiej filiżanki. Ewentualnie może być dobra herbatka. Śliczna!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. ale sliczne niesamowicie ,kawa z niej na pewno lepiej smakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  6. cudeńko...co tu dużo pisać.
    uwielbiam twoje malowanki.
    są takie radosne:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wooow, cudny!!!!
    Czy mogę Ci dostarczyć kubeczki + farby? ;)
    Magda x

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoje kubeczki są cudowne, uwielbiam je ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie no! Piękne!!!!! Coś chyba się zainspiruje Twoimi filiżaneczkami! Juz sobie nawet biały kubas kupiłam do malowania, mam ochotę zrobić sobie spersonalizowany kubek ;-)
    czy Ty utrwalasz moze czymś te farbki? w koncu jak by nie bylo to naczynie bedzie miało kontakt z żywnościa, tak przypuszczam...
    ja uzywam witrażowych farbek rozpuszczalnikowych ale do kubka zamierzam uzyć tych do zapiekania :)
    pozdrawiam i podziwiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękna ta filiżanka, a kocio mrrrrr...cudny :), sówkę uszyj sobie koniecznie i OGROMNIE dziękuję za umieszczenie banerka i takie piękne zaproszenie :))))pozdrawiam wiosennie (tak było dziś słonecznie).

    OdpowiedzUsuń
  11. To dopiero trzeba mieć precyzyjne dłonie, podziwiam, brawo!

    OdpowiedzUsuń
  12. PRZEŚLICZNA!!!!Jestem zachwycona...oczarowana Twoim talentem.Pozdrawiam ciepło:-)*Matylda*

    OdpowiedzUsuń
  13. peninio :) ja chce taki kubeczek a nawet 4 !!!! jest cudny :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolejny koteczek, wiosennie zielony. Nie nadążam za Tobą, u się zmienia jak w kalejdoskopie a każdy widoczek czarujący!:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ach, cudowne są Twoje kubki malowane...ale o tym już kiedyś pisałam...nie lubię się powtarzać :)
    Podoba mi się koci motyw ...baaardzo!
    Miau!

    OdpowiedzUsuń
  16. O mamusiu,uwielbiam kubki. A jeszcze w takim wydaniu...ach. I powiem Ci, że z innego naczynia nie umiem pić kawy czy herbaty, musi być kubek :-)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Przesliczny, przesliczny kubek, uwielbiam ! Ide zaraz poszperac, moze mi sie uda zostac szczesliwa posiadaczka kotregos z Twoich kubkow ?

    OdpowiedzUsuń
  18. wcale się nie dziwię, że chciała taką filiżankę, bo jest cudna :) i kiciowa :)

    OdpowiedzUsuń
  19. wow! i love cats!!!!!
    bye silvia

    OdpowiedzUsuń
  20. niesamowita jesteś!! cudnie, po prostu cudnie!!

    OdpowiedzUsuń
  21. :) śliczna! i znajome KROpy widzę :)) tym bardziej mi się podoba!!!
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  22. Aż słów mi brak ... Piękna !!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj zazdroszczę Twojej znajomej ,zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  24. cudny! piękne kolorki i ten kotek... :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Takie kubeczki to dzieła sztuki... :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja się nie dziwię znajomej, że się uparła! W takiej filiżance nawet woda smakuje ambrozją!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Peninio! Ona jest cudowna! I tak pięknie kolorowa! I te kociska boskie - palce lizać!

    OdpowiedzUsuń
  28. śliczniusia...
    kiedyś dostałam taką malowaną filiżankę ale niestety po n-tym muciu nagle wszystko się złuszczyło:/
    A szkoda bo z takich filiżnek (z duszą) nawet najzyklejsza herbata smakuje bosko :)

    OdpowiedzUsuń
  29. rewelacyjny kubek a kocur zabójczy

    OdpowiedzUsuń
  30. mmmmm - jak ja lubię twoje kubeczki i filiżaneczki:)

    OdpowiedzUsuń
  31. wyszła fantastycznie - zachęciłaś mnie do nnowego zajęcia.

    OdpowiedzUsuń
  32. Mistrzostwo świata :) Zwłaszcza, że też maluję ceramikę i takiego cuda nigdy nie stworzyłam... Taka ilość dopracowanych drobiazgów - brawo! :)

    OdpowiedzUsuń