Miało być twórczo wczoraj lecz niestety zmęczenie wzieło górę
i musiałam odpuścić blogowe przyjemności...
Za to dziś korzystając z małej chwili wolnego
czasu przedstawiam taką oto karteczkę z choinkami.
W podobnym stylu jak poprzednie karteluchu.
***
Ślę promyczki słonka i buziaki!
***
***
A tu możecie przeczytać o pewnej historii
z mojej sąsiedniej miejscowości,
która rozegrała się w czasie wojny....
***
śliczna kartelucha:)...normalnie zima sie zbliza jak nic:) pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam tę historię...Wstrząsająca!
OdpowiedzUsuńsuper kartka, bardzo mi się podoba! a historię zaraz przeczytam :)
OdpowiedzUsuńAle piękne te choineczki :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńśliczne choineczki:)
OdpowiedzUsuńBrązy w świątecznych nieustannie mnie zachwycają!!!!
OdpowiedzUsuńale to ładne :))
OdpowiedzUsuńSliczna karteczka
OdpowiedzUsuńrzeczywiście brązy karteluszkowe są piękne...
OdpowiedzUsuńchciałabym aby moje święta były jak twoje karteczki: ciepłe, spokojne...
Piękne, piękne, piękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
bardzo smutna historia:(
OdpowiedzUsuńGosiu piękna karteczka :)buziaki
Beautiful - I love the trees.
OdpowiedzUsuńHugs
Penni
X
Piękne te choineczki :)
OdpowiedzUsuńO, choinka! Ale śliczna. Pięknie wyglądają takie zaśnieżone rzędy choineczek :)
OdpowiedzUsuń