Ostatnio na starociach zakupiłam kwadratową donicę glinianą...
nierówną i ręcznie ulepioną...
Miała w sobie klimat i to coś...ze akurat po nią sięgnełam.
Bardzo mi się spodobała...
I tak powstała... w słoneczniki ze złotymi przetarciami
taka kolej rzeczy...
Piękna...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Och... Uwielbiam słoneczniki! A te Twoje mają w sobie tyle lata!
OdpowiedzUsuńśliczna! pięknie ozdobiona!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ceramiczne doniczki, szczególnie takie z klimacikiem, ale niestety mój kot lubi roślinki doniczkowe...jeść...
piękna:)
OdpowiedzUsuńPiękna, słoneczna! :)
OdpowiedzUsuńSliczna, uwielbiam słoneczniki:-)
OdpowiedzUsuńPiękna doniczka,uzyskałaś wspaniały klimatyczny efekt!
OdpowiedzUsuńprzepiękna jest i te słoneczniki wydobywają z donicy to, co najfajniejsze. piękna i bardzo stylowa ozdoba
OdpowiedzUsuńPeninko, dzisiaj Ty rządzisz - mój przyjazny duszku:) Mam wrażenie, że ta donica w sklepie była zwyczajna, a dopiero spod twych rączek nabrała tego czegoś... klimatu! Naprawde dobrze, że masz te zdjęcia:)
OdpowiedzUsuń