" i właśnie witedy usłyszała nad sobą zrazu delikatny i odległy, a potem rosnący, i wreszcie niezwykle potężny łopt skrzydeł. Podniosła głowę - i ujrzałą... Anioły. Mnóstwo Aniołów. Frunęły na tyle wysoko, że nie można było rozróżnić pojedyńczych sylwetek, a zarazem na tyle nisko, że nie miało się wątpliwości, kim są unoszące się pomiędzy N iebem a Ziemią skrzydlate Istoty. Nie ptaki i nie motyle, Anioły..."
Jeżeli nie czytałaś jeszcze tej książki to polecam, warto... "Tam gdzie spadają Anioły " Dorota Terakowska
O!!! Jak pięknie!
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać kiedy do mnie wróci.
Pozdrawiam :)
Piękny wpis. ((:
OdpowiedzUsuńoj...a kiedy on do mnie dotrze.......
OdpowiedzUsuń" i właśnie witedy usłyszała nad sobą zrazu delikatny i odległy, a potem rosnący, i wreszcie niezwykle potężny łopt skrzydeł. Podniosła głowę - i ujrzałą... Anioły.
OdpowiedzUsuńMnóstwo Aniołów. Frunęły na tyle wysoko, że nie można było rozróżnić pojedyńczych sylwetek, a zarazem na tyle nisko, że nie miało się wątpliwości, kim są unoszące się pomiędzy N iebem a Ziemią skrzydlate Istoty. Nie ptaki i nie motyle, Anioły..."
Jeżeli nie czytałaś jeszcze tej książki to polecam, warto...
"Tam gdzie spadają Anioły " Dorota Terakowska
Pozdrawiam...
wpis po zajawkach widać że super! i taka mała uwaga: w linkach blogowych masz mój stary adres:D
OdpowiedzUsuń