Mój pierwszy Album Wędrowny prawie skończony...
Prawie bo jeszcze muszę napisać list przewodni i zrobić wpis na który miałam całkie fajny pomysł...lecz został rozwiany z powodu braku pewnych materiałów :(
Cóż nie ten pomysł to inny ...
No i jeszcze muszę małe co nieco poprawić w okładce...
***
Tytuł albumu "Niebo... z widokiem na raj" to fragment tekstu z piosenki
R. Kasprzyckiego.
Piosenki która gdzieś zawsze towarzyszyłam mi w życiu...w wieku "podlotka"była to dla mnie
tylko piosenka...a z "wiekiem" tekst utworu nabrała dla mnie znacze... :)
*
...niebo...z widokiem..., kazdy z nas je przecież ma...
***
Trochę z tych powodów powyżej, a moze trochę z braku innego pomysłu powstał taki właśnie tytuł wędrownika
więc po długiej nieobecności (tygodniowej) pojechałam na trening...kochanej Capoeiry... Tu mozecie poczytać o Capoeira
Trening był świetny...roda (czyt. hoda) pełena enegii i życia...
.....a..... i najważniejszym przezyciem było dla mnie to ze pierwszy raz grałam w Bateria na Berimbau...Tak do końca nie umiem ale starałm się z całych sił, bo instrument jest trudny do utrzymania....
***
Dziękuję za komentarze :)
no okladka zapowiada sie super....ja nadal myśle co napisać w liście...hi hi:))) jak pracowałam w ośrodku kultury to przez jedne ferie tez mieliśmy instruktorów m.in. z Capoeiry...fajnie dzieciakom to szło...ale niestety szybko sie skończyło...to zdrowiej dalej!!! i miłego dzionka!:)
OdpowiedzUsuńO rany Capoeiria...brzemi groźnie ;p Cieszę się, że ze zdrowiem lepiej, bo z weną widzę doskonale :) albumik śliczny!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie po niespodzianke!:)
OdpowiedzUsuń