Wróciłam do pracy i teraz czasu brak... bo nadrabiam załegłości,
zwłaszcza te papierkowe...
ale cały czas do przodu z usmiechem na twarzy,
próbuję niedawać się złym klimatom towarzyszącym...
***
Dziś w raz z Miskiem spędziłam całe dopołudnie na zakupach,miłych...
bo miedzy innymi  zakupiłam do szycia 
nowe tkaniny lniane i bawełnaine.
Czułam się słodko...ale chyba mało 
bo  dałam się wyciągnąć koleżance do kawiarni na słodką kremówkę i kawę :))
Niezapomniane chwile :))
***
I tak...wróciłam i...zamiast zabrać się za jakieś prace domowe
 to ja zasiadłam do maszyny,
bo pomysł  "na" snuł się po głowie i musiałam :)
Uszyłam z pięknej bawełnianej tkaniny z domieszką lnu 
taką wiankową zawieszkę z sercami.
***



 ***
Dziękuję za piękne komentarze i posyłam 
słońca promyki :)