Zajawki po podróży...

I jestem już z powrotem w domku :) Trasa mineła spokojnie ...

a pogoda dopisała...

****

Obóz był świetny choć przyznaję że ciężki...dużo treningów (4 godziny dziennie),

basen, ćwiczenia...

Muszę przyznać zadowolenie z dwutygodniowego pobytu... jednak brakowało mi w tym wszystkim wolnego czasu...który mogłabym poświęcić na zwiedzanie...

bo krajobrazy i szlaki turystyczne piękne...

****

Udało mi się zobaczyć miedzy innymi Nową Rudę

- dzięki temu iz mieliśmy tam pokaz Capoeiry...

***

**

*

Zwiedziłam miejscowość Bożków...

...w centrum wsi wznosi się okazały neorenesansowy Pałac Magnisów.

Jest niesamowity...zobaczcie sami...

Wracając do domu przejeźdzaliśmy przez niesamowite miasto -Kłodzko

...szkoda ze nie mogłam zatrzymać się tam na dłuzej...

i zobaczyć wszystkich atrakcji turystycznych tego miasta...

...zakupiłam sobie dwie ksiązki o Ziemi Kłodzkiej więc czytając będę "nadrabiać"

nie zobaczone miejsca... :)

***

P.S. Dotarły do mnie albumy wędrowne wykonane przez

Sladga i Jaspisowa,

jak równiez cudowne Atecikowe koteczki z wymiany wykonane przez Aulik

- które przedstawie jutro :)