***
Dziś sobota...czas, który mogę poświęcić na swoje małe przyjemności.
Czas w zaciszu domowym przy kominku i aromatycznej kawie...
czas który lubię:)
***
Porankiem wybrałam się na giełdę ze starociami, (przynajmniej dziś nie zmarzłam)
kupiłam kilka fajnych przedmiocików do ozdoby:
piękny dzban na kwiaty, białe donice, oraz śliczne małe talerzyki dla babci.
***
A dziś u mnie coś nowego...lalka z misiem.
Co o niej myślicie?
Często na zagranicznych blogach podziwiałam te lalkowe motywy.
Zawsze jednak brakowało mi odwagi by spróbować je uszyć.
Az dziś nastał ten dzień i wypróbowałam jeden z wzorów:)
Jest inna od tych które oglądałam...zwłaszcza materiałowo...
nie wiem z czego są tamte uszyte,mają taki brązowy odcień.
I przyznam, że bardzo mi się podobają...muszę więcej na ich temat poszukać w necie:)
***
A oto sesja fotograficzna mojej lali...
***
Wiesz wydaje mi się, że ten brązowawy odcień zawdzięczają naparowi kawy lub herbaty, który jest wcierany w materiał albo gotowy przedmiot... też lubię ten styl, ale nie za bardzo "przybrudzony";)))
OdpowiedzUsuń*Jolinka-dziękuję slicznie Jolinko...o widzisz nie wiedziałam.Muszę wypróbować:)Buziaki posyłam:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna przytulanka,bardzo mi się podoba :) Nigdy szczerze mówiąc nie spotkałam się z tym stylem. musze poszukac cos w necie , chociaz nie bardzo wiem jak sie ten styl nazywa i gdzie szukac:)
OdpowiedzUsuńBuziaki
*Niesława-ślicznie dziękuję...szczerze powiedziawszy to też nie wiem co to za styl..moja lala jest trochę inna i całkiem nie podobna do tego co jest na zagranicznych blogach...muszę dużo poszperać:)
OdpowiedzUsuńLala jest przecudna, rozbrajajace :-)
OdpowiedzUsuń*Jowita-slicznie dziękuje;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ta lala. Mi ten nos jakoś coś nie tak, może bym zrobiła bardziej trójkąt taki zaokrąglony. A reszta jest super. Bardzo mi się włosy podobają.
OdpowiedzUsuńA co do materiału, to Jolinka może mieć rację, ja kawą zabarwiałam papier, aby dodać mu wiekowego wyglądu. Wyszło świetnie.
Może przed uszyciem spróbuj tak zrobić, zobaczysz jak będzie.
*Kajka-ślicznie Kochana dziękuję:)Muszę koniecznie spróbować z tą kawą...nie wiedziałm że tak można.Fajnie, dziękuję za porady:))Buziak!
OdpowiedzUsuń*Alicja-dziekuję ślicznie :))Miło mi:)Buziaczki posyłam :))
OdpowiedzUsuń*Kim Piggott -thank You:)
OdpowiedzUsuńAle fajna, taka inna :)
OdpowiedzUsuńWidziałam tego typu lalki pod nazwą "dolls country" ale niestety nie wiem czy jest to nazwa stylu w jakim są wykonane.
OdpowiedzUsuńTwoja lalka jest oryginalna, rzeczywiście inna niż te wcześniejsze.Przyznam, że bardzo mi się spodobała chociaż prawdę mówiąc najbardziej lubię Twoje tildowe lale i aniołki prezentowane do tej pory.Są takie ciepłe i romantyczne:)
Pozdrawiam:)
Wspaniała, buziakuję.papa
OdpowiedzUsuńO cos nowego u ciebie:)))fajna ta lala:)))ciekawa jestem kolejnych:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
*Nowalinka-dziekuję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń*Dana Solmilar -och dziękuję...tak spotkałm się z tą nazwą ale nie wiem czy to to tak do końca...spodobały mi się bo sa takie inne;)Ciepło pozdrawiam:)
*Anioły Anielki-dziekuję i pozdrawiam:)
*Asia-ślicznie dziekuje;)
Ślicznotka z niej:))
OdpowiedzUsuń*Hania739-dziekuję pięknie;)
OdpowiedzUsuńPrześliczna!!! Masz piękny styl w szyciu tych cudownych aniołków i różnych innych lal. Tak sobie patrzę na serię zdjęć które zrobiłaś i myślę że fajnie by było zobaczyć kukiełkowy teatrzyk z lalkami w takim stylu :) albo zrobić serię zdjęć przedstawiających jakąś historyjkę:)
OdpowiedzUsuńJa to się zastanawiałam kiedyś z jakich tkanin powstają twoje prace.
Pozdrawiam serdecznie
Cudna maskoteczka!
OdpowiedzUsuńDla mnie to jest Misia Koala:)
Niesamowity słodziak do kochania;)
*Wioletta Sz.-kochana serdecznie dziękuję za miłe słowa;)Tak,kiedyś myślałam o historyjce ale jakoś brakuje mi na to chyba pomysłów:)
OdpowiedzUsuńPrace szyję przeważnie z lnianych i bawełnianych tkanin:)Buziaki i pozdrowienia posyłam!
*Boei-dziekuję pieknie:)Och fajne skojarzenie:))Buziak wielki:)
Ja bym miała pomysł na historyjkę, mała grupka twoich lalek w plenerze na powitanie wiosny :)
OdpowiedzUsuńCiekawa lalka. Jakbym widziała ją gdzieś indziej i byłaby nie podpisana nie zgadłabym że to Twoja. Fajna.
OdpowiedzUsuńPrzesympatyczna. Bardzo oryginalna, jeszcze nie spotkałyśmy lal w takim stylu. A farbowanie w wywarze z czarnej herbaty pamiętamy jeszcze u naszych mam, które w trudnych czasach farbowały sweterki, bluzki, albo szmaciane buty, żeby uzyskać beżowy kolor :) Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuń*Wioletta Sz-och fajna:)Pomyślę może uda mi się wykonać taką sesję:))Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń*MamaKini-dziekuję bardzo:) Pozdrawiam ciepło:)
*Magiczna Fabryka-ślicznie dziękuję:)Och a ja o tym nie wiedziałam...muszę koniecznie wypróbować:)Buziaki posyłam Kochane;)
Симпатичная куколка!
OdpowiedzUsuńHihi ooo jaki śmiszny:D Jak robocik z kwadratową głową;) Ale fajny:D
OdpowiedzUsuń*Mary-thank You:)
OdpowiedzUsuń*Joasiunia-dziękuję i pozdrawiam:))Buziak:))
Ech i kolejna pani Poppins z cudnymi włoskami! Wszystko co pokazujesz pełne jest ciepła i przytulności! :)
OdpowiedzUsuń"Co o niej myslicie?"
OdpowiedzUsuńJest swietna,oryginalna .......najpiekniejsza!!!!
*Blueberry-dziękuję pięknie. Bardzo mi miło:)
OdpowiedzUsuń*TuKara-ślicznie Kochana dziekuję:)
Uwielbiam ten styl. Też zawsze chciałam je szyć ale moim znajomym się nie podobały i mnie zniechęcili do tego. Twoja laleczka superowa.
OdpowiedzUsuń*Apuni-dziękuję ślicznie.Och to szkoda...ze się zniechęciłaś...a ja zachęcam :))
OdpowiedzUsuńOne są takie inne i z klimatem:))Buziak!
Świetna jest :) Efekt postarzenia to jak najbardziej ekstrakt z herbaty i kawy! Bardzo fajny efekt daje też po prostu wykorzystywanie starych tkanin...np obrusu, który przeleżał w szafie jakieś 20 lat i ma naturalne odbarwienia, alboo taki znaleziony za grosze w lumpiku :) Pozdrawiam i czekam na kolejne!
OdpowiedzUsuń*Violetka-ślicznie dziekuję Violetko:)Tak koniecznie muszę wypróbować...och ciekawe jaki będzie efekt:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki posyłam ciepłe!
wauuuuw so sweet. Have a nice sunday
OdpowiedzUsuńhugs Pia
bardzo mi się podoba...przez nosek przypomina mi troszkę miśka coale i tym bardziej chce mi sie ja przytulac ;-D
OdpowiedzUsuń*Pia-thank You:)
OdpowiedzUsuń*Jaga-dziekuję ślicznie i cieplutko pozdrawiam:)
Peninia, twoja lala jest svietna! Dziekuje za twoj komentar na mojom blogu! Swientne vytwarzaz creacie!!! Twoj blog je wonderfull!!!GREAT!!!
OdpowiedzUsuńMoja polstina niejest moc dobra,ale jestem ze Slezka, tak twoju rec znam,ale pisanie nie jest tak dobre :))))
Pozdrawiam a dziekujem.
*Ajka-ślicznie dziekuję :))Bardzo mi miło:)
OdpowiedzUsuńJest niesamowita, już ją kocham za tą inność.
OdpowiedzUsuń