Wczoraj pan listonosz przyniósł
mi "farbową" przesyłkę.
Zbierałam na nie pieniądze przez trzy miesiące
i w końcu się udało:)
Cieszę się ,że mam juz farby do ceramiki,
które można wypalać w piecu.
Ponoć później są bardzo trwałe a naczynia nadają
się do użytku.
Teraz jeszczę muszę zakupić piekarnik do wypalania:)
***
Musiałam wypróbować i jestem w trakcie malowania
(oczywiście) kociego kubeczka...
Ostatni dzień urlopu zamierzam dobrze i twórczo sporzytkować,
bo później będzie brakowało mi czasu,
ale postaram się odwiedzać Wasze blogi i
regularnie małe co nieco pokazywać u siebie :))
***
Internet działa mi fatalnie...przez tą pogodę.
Internet działa mi fatalnie...przez tą pogodę.
Niechciał zamieścić zdjęć a juz nie wspomnę o otwieraniu stron...ech.
***
Posyłam ciepłe pozdrowienia i życzę aby nam słoneczko zaświeciło:)
Śliczne kubeczki:). Ja właśnie zaczęłam pracę i na razie nie mam na nic czasu. Dobrze, że chociaż w pracy mogę po blogować. Pozdrawia i buziaki zostawiam :*
OdpowiedzUsuńSłodziutkie te twoje malowanki!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fajne te twoje koteczki są. Kiedyś także malowałam kubeczki, ale farbami witrażowymi, oj dawno to było! chyba ze 14 lat temu, szok! Mam gdzieś jeszcze konturówki złote i rok temu jeszcze nie były wyschnięte. A jaki piecyk chcesz kupować taki do wypalania ceramiki? to chyba poważny wydatek
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agnieszka
*Kayarynka-ślicznie dziękuję:)To miło...ja w pracy to nie mam czasu bo cały czas zajęcia.
OdpowiedzUsuń*Pinki_ak-dziękuję:)Pozdrawiam:)
*Niebieskości-dziękuję.Takja wczesniej też malowałamtymi wirażowymi. I przyznam ,że dużolepiej się nimi maluje.Te są bardzo gęste.Piecyk taki zwykł na ciasta. Bo mama w naszym kuchennym mi zabroniła kategorycznie bo twierdzi,że wszystko przejdzie farbę,może i racja:)Bo na taki do ceramiki to mnie niestać;)
Czy jest coś Małgosiu, czego jeszcze nie robiłaś :)
OdpowiedzUsuńJesteś wszechstronnie utalentowana ale pewnie wiesz o tym :)
Śliczne kocurki!
Jutro będzie słoneczko / tak mówią w telewizji ;)/
Buziaki :)
Вау! Какие киски! Красиво!
OdpowiedzUsuń*Rózany Aniol-dziękuję pięknie:)Tak jest jeszcze mnustwo rzeczy twórczych,których nie próbowałam;))
OdpowiedzUsuńOch to fajnie by było z tym słoneczkie:)Buziaczki Aniele:)
*Mary-thank You:))
Boskie są te kubeczki, a te kocurki...mistrzostwo:)
OdpowiedzUsuń*Moniś-ka-pięknie dziękuję:)Buziak!
OdpowiedzUsuńКак красиво!!!Котики просто чудо!!:)
OdpowiedzUsuńOjej... Ale mi się taki marzy... Cudny!!!!!!! Ach Małgoś jakbyś u mnie coś ciekawego znalazła... Ech... Uwielbiam kubeczki:) A z kotkami:D Ach:D
OdpowiedzUsuńBrawo - kubeczki są piekne .ile koloru .i ten uroczy Pan Kot..Wspaniały masz talent..
OdpowiedzUsuńNic co twórcze nie jest Ci obce droga Peniuniu! Podziwiam.
OdpowiedzUsuńZawsze się mówi, że jak coś jest od wszystkiego to jest do niczego. W Twoim wypadku łamiesz wszystkie reguły. Czego się nie tkniesz wychodzi ślicznie!
bardzo ładne kubki.. kociaki są bardzo oryginalne:)
OdpowiedzUsuńŚwietne kubeczki a te koteczki chyba podpatrze ,ale ja maluje na materiale
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Śliczne kubeczki, a kotki szalenie stylowe w fasonie. :)
OdpowiedzUsuńKubeczki sa niesamowite, wspaniale sie prezentuja
OdpowiedzUsuńKotki są superowe. Szczególnie ten na białym kubeczku mi sie podoba. Kocham koty.
OdpowiedzUsuńsą moje kochane kubeczki! Zawsze wyczarujesz takie śliczności!!! Jestem ciekawa co jeszcze stworzysz nowymi farbkami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za przesyłkę :*
Ale piekne kubeczki! Zycze predkiego zakupu tego pieca do wypalania! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKubaski śliczności ... :)
OdpowiedzUsuńjesteś wszechstronnie utalentowana :)))
a słoneczko napewno niebawem się pojawi ...
u nas właśnie już świeci ...
od razu inny nastrój :)
życzę miłego weekendu
pozdrawiam cieplutko
jestem ciekawa jak te farby zachowaja się w piecu, zupełnie się na tym nie znam,:):)
OdpowiedzUsuńja z kolei marzę o piecu do artclay, ale na razie oczywiscie to tylko marzenia...moze kiedys :)
A te kocury to takie charakterne, z pazurem, cudne.....
urocze kociakowe kubeczki Malgosiu!
OdpowiedzUsuńSpedz ostatni wolny dzien jak najlepiej i najtworczo.
Przesylam pozdrowienia i buziaki-przytulaki
xxx Kasik
Podziwiam Malgosiu Twoja wszechstronnosc! Czego Ty jeszcze nie potrafisz?;) Za cokolwiek sie zabierasz wychodzi pieknie!
OdpowiedzUsuńsłodkie!
OdpowiedzUsuńŚwietne kubaski!
OdpowiedzUsuńFantastyczne te koty!
OdpowiedzUsuńurocze kubasy :)
OdpowiedzUsuńw nich każda kawka będzie jak poezja :)
Ale fajniusie te kociaki, recznie malowałas wszystko???Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńFarby prawdziwy skarb !!!
OdpowiedzUsuńoj będzie się teraz działo oj będzie !!!
Z niecierpliwością będę czekała na malowane cudowności ;-)
Pozdrawiam Aga
jak ja lubie twoje kubeczki
OdpowiedzUsuńjejku! jakie one są piękne - uwielbiam te kociska w Twoim wykonaniu :))
OdpowiedzUsuńAle pięknie malujesz! Cudowne kociaki! :) Chciałoby się mieć taki kubeczek, bo są b.urokliwe:)
OdpowiedzUsuńprzepięknie malujesz! ale masz talent!
OdpowiedzUsuńPrzepiekne kocurki....miauuuuuuuuuuuuu;)
OdpowiedzUsuńJakie radosne kociaki. Życzę dużo zabawy z nowym nabytkiem:)
OdpowiedzUsuńRadosne kubeczki,na przekór tej pogodzie :)
OdpowiedzUsuńkotki fantastyczne!!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne są Twoje kubeczki..."farbowych" zakupów gratuluję (już niecierpiwie czekam, co jeszcze ślicznego nimi wyczarujesz) i życzę by marzenia o piecu się zrealizowały :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo ładne te kubeczki :) I to tak jak się pomaluje to się od razu wypala ??
OdpowiedzUsuńCudne te kubeczki:)
OdpowiedzUsuńkubki są prześliczne za sprawą tych słodkich kociaków!:) te farbki to faktycznie świetna sprawa - powodzenia w realizacji nowych planów!
OdpowiedzUsuńPiękne kociaki! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie śliczne kubeczki się szykują !!!!
OdpowiedzUsuńPrze-cu-do-wne te koty! Ciekawe czy będą podkradać mleko z kubka... :)
OdpowiedzUsuńwww.sliwkowe-trzewiki.blogspot.com
*Kochane bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze buziaczki! :))
OdpowiedzUsuńfajne kubeczki!
OdpowiedzUsuń