Pogoda ponura, coraz to zimniej,deszcz brrry...przyjemnie byłoby zaszyć się pod kocem z ciepłą herbatką i książką...niestety praca czekała- więc musiałam wyruszyć do moich milusińskich a dziś tworzyliśmy aniołki na konkurs, więc zabawy było dużo i mnóstwo uśmiechu na dziecięcych buziach:)
***
A dziś moje sobotnie szycie...zimowa pani królikowa...
zdjęcia niezbyt ładnie wyszły w rzeczywistości wygląda lepiej...
***
Dziękuję za wszystkie miłe słowa!
tutaj też wygląda wspaniale :) taki królik też byłby idealnym kompanem na zimne dni, bo ciepłem od niego bije :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Jestem pod wrażeniem każdego szczegółu, zadbałaś o wszystko! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
OdpowiedzUsuńśliczna i elegancka:)
OdpowiedzUsuńCudna pani królikowa!
OdpowiedzUsuńObydwie maskotki (i ta powyżej i ta poprzednia, która kojarzy mi się z wiosną) bardzo mi się podobają. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńprzepiękna Pani królica dopracowałaś jąz każdym detalem - buziaki śle Marii
OdpowiedzUsuńfajna :)
OdpowiedzUsuńCudna!
OdpowiedzUsuńCudna jest, już sobie wyobrażam jak na żywo wygląda... :))
OdpowiedzUsuńDziekuję;)
OdpowiedzUsuńŚliczności :)
OdpowiedzUsuńDziękuje;)
OdpowiedzUsuń