Witam Was wieczornie...dzień w pracy minął mi dość szybko...i udało mi się nawet być wcześniej w domu, więc mogłam nacieszyć się jeszcze chwilę piękną pogodą i wypić herbatkę na tarasie...
...a po południu odpoczywałam i udało mi się nawet skończyć zaczętą jakiś czas temu laleczkę Zuzię. Pulchniutką z warkoczykami i serduszkiem w ręce...
***
Serdeczności posyłam do Waszych serc!
jaka śliczniutka ta Zuzia!!!
OdpowiedzUsuńŚliczna!
OdpowiedzUsuńJAKA SLICZNA NIUNIA:)
OdpowiedzUsuńcudna laleczka :)
OdpowiedzUsuńCudowna!!!
OdpowiedzUsuńSłodziutka ta Zuzia :)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej Cię podziwiam :) Śliczna jest, z tego wszystkiego mnie cierpliwości starczyłoby na serduszko (bez ozdób) ;))
OdpowiedzUsuńŚlicznota !!!
OdpowiedzUsuńTurkusy ostatnio bardzo pokochałam .-)
Pozdrawiam Agnieszka
Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńZuzia jest cudowna!!
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
OdpowiedzUsuńUrocza! :) Dziewczynki powinny się bawić tylko takimi lalkami, a nie jakimiś barbie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
OdpowiedzUsuńCudna jest! W piękne kolorki ją ubrałaś :)
OdpowiedzUsuńUrocza laleczka i bardzo podoba mi się ten kolorek.
OdpowiedzUsuńW Twoich lalach można po prostu się zakochać:) Pozdrawiam Alicja
OdpowiedzUsuń