***
Jestem...
***
...dziękuję Kochane za wszystkie słowa otuchy
i pozytwnych myśli, telefony i maile...
to cały czas podtrzymywało mnie na duchu
w tych trudnych chwilach ...
***
Te kilka dni to dni pełne strachu i obawy,lęku i niepewności...
co się wydarzy...bezsenne noce i nasłuchiwania...
Walczyliśmy o utrzymanie wałów,które przeciekały w stronę
naszych domów...
Na szczęście skończyło się tylko na niewielkich podtopieniach
kilku gospodarstw i pól uprawnych.
Ale trudno pisać o tym...
Obecnie sytuacja się stabilizuje,woda powoli opada
jednak nadal jest zagrażenie,bo wały są przesiąkniete...
i jeszcze nie wiadomo co będzie...
bo właśnie zaczął padać deszcze.
***
Teraz myślę o moich znajomych,którzy stracili domy...
...wiem jedno,że zawsze mogą liczyć na moją pomoc i wsparcie.
***
Przez ten czas brało górę zmeczenie psychiczne i fizyczne.
Przez ten czas brało górę zmeczenie psychiczne i fizyczne.
Potrzebowałam więc snu i złapania oddech.
Po czym dziś namalowałm Anioła,
który nas ochroniał...
***
Nie chcę zamęczać Was Kochane tragicznymi fotografiami
obrazujacymi wydarzenia w moich okolicach...
bo to co się dzieje widać i słychać w mediach...
aż serce boli kiedy się na to patrzy.
A teraz jeszcze kolejne powodzie w kolejnych wsiach i miastach.
***
***
Muszę Wam jeszcze napisać o czymś
co przydarzyło mi się w czwartek.
Wracałam od rodziny,do której zaprowadzaliśmy samochody
aby uchronić je własnie przed powodzią.
Jechałam rzadko uczęszczaną droga a za zakrętu
nie wiem jak wyłonił się na tą włąsnie ulicę kominiarz...
nie wiedzieć czemu
odwrócił się przodem do mojego samochodu,
podniósł rękę do góry i zaczął mi machać...
***
...to chyba był ten dobry znak,dopiero teraz przyszło mi to na myśl...
***
Pozdrawiam i życzę spokojnej niedzieli*
Mam nadzieję kochana, że najgorsze już za Wami...
OdpowiedzUsuńDopiero dzisiaj oglądam to co się dzieje w Polsce, w tygodniu nie miałam kompletnie czasu i jesteem przerażona.... Dlatego cieśzę się, że sytuacja u Ciebie się stabilizuje.
ściskam mocno i pozdrawiam
cieszę się,że sytuacja się stabilizuje...oby tak pozostało !
OdpowiedzUsuńmyślami jestem z Wami..powodzenia !!!
pozdrawiam serdecznie :)
*Ona_i_ja -też mam taka nadzieję,ze wszystko już powoli mija.Pozdrawiam serdecznie*
OdpowiedzUsuń*Gina-oby było już dobrze.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że już jest dobrze.
OdpowiedzUsuńA anioł zawsze dobry na smutki i pięknie go namalowałaś.
Pozdrowienia od anioła :)
Cieszę się ,że sytuacja u Ciebie się normalizuje. Anioł piękny i ważne , że był z Wami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
*Różany Anioł-och tak,dobrze:)Dziekuję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń*Eniutek-dziekuję,miło mi:)Pozdrawiam serdecznie:)
Cieszę się, że jesteś, myślałam całą sobotę, oglądałam wiadomości... Straszne obrazy, ludzie walczą i nie wiadomo, czy im się uda... Anioł piękny, spokojny. Trzymaj się :*:*:* Myślę i posyłam ciepłe myśli :*
OdpowiedzUsuńTeż mieliśmy dużo szczęścia. Jakiś dobry anioł nad nami czuwał i do najgorszego nie doszło. Ale wszędzie ziemia jest tak nasiąknięta, że każdy kolejny deszcz wpływa do domów. Na razie po porannej ulewie zaświeciło słońce. Jego promienie niosą ze sobą nadzieję.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana! Miejmy nadzieję, że będzie już tylko lepiej. Dobre myśli pełne słonecznej pogody posyłam.
Peninio trzeba miec nadzieje że najgorsze za Wami, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńo! takiego aniołka brakuje mi do kolekcji
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko się unormuje i będzie coraz lepiej ]
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i pozdrawiam...
*JaMajka-dziekuję Kochana*to takie miłe dla serca...to wszystko jest straszne...ach oby już mineło*
OdpowiedzUsuń*Ivonna-tak,napewno jakiś dobry anioł czuwał*
Również Kochana wszystkiego dobrego i pozytywnych dni:)Buziaki*
*Arsarnem- tak,trzeba mieć nadzieje...zawsze nawet w tych trudnych chwilach.Pozdrawiam*
*Agajaw-zbierasz anioły?
*Pest-też mam nadzieję*Pozdrawiam:)
Pozdrawiam Cię Kochana i tak jak mogę dodaję otuchy.Jeśli jest anioł(przepiękny) to konieczna jest modlitwa, którą za Ciebie i Twoich bliskich ofiarowuję... Buziaki, uściski i tylko dobre myśli Ci wysyłam!
OdpowiedzUsuń*Gosia S.-pięknie dziękuję,za modlitwę i dobre myśli.Teraz tak bardzo potrzebne.
OdpowiedzUsuńKochana trudno sie to czyta, straszna ta powodz.
OdpowiedzUsuńJa trzymam nadal kciuki za to zeby wszystko dobrze sie skonczylo.
Aniol stroz przepiekny, na pewno Was ochroni.
Sciskam.
Piekny anioł!!!Az trudno sobie wyobrazic to co sie dzieje....U nas w Toruniu zalany bulwar i pobliskie wsie...jak ja współczuje tym wszytskim ludziom, którzy stracili cały dorobek swojego życia....pozdrawiam cieplutko i ciesze sie że powoli sytuacja sie stabilizuje!
OdpowiedzUsuń*Atena-pięknie dziękuję Kochana*
OdpowiedzUsuńTo prawda straszna ta powódź...Buziaki*
*Kasianat-dziękuję*Tak,to straszne co się dzieje i trune do zrozuminia dla tych ludzi,którzy tracą dorobek swojego życia...to ciężkie.
Tak u nas sytuacja powoli się włąśnie stabilzuje ale jeszcze gdzieś tam w środku chodzimy z lękiem aby wały wytrzymały...Pozdrawiam*
Trudny to czas rzeczywiście. Ciągle jestem modlitwą z wszystkimi, którym woda zalała wszystko.
OdpowiedzUsuńJestem z Tobą!
Ściskam.
*Madzik-dziekuję Kochana*Buziaki posyłam*
OdpowiedzUsuńMałgosiu niepokoiłam się o Ciebie, od ostatniego @ nie miałam odwagi napisać pytania jak dajesz sobie radę, bałam się przeczytać najgorszego ... brrr jak sobie pomyślę ile osób zostało bez dachu nad głową, albo mają wszystko zniszczone...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dobre anioły czuawłay nad Tobą i Twoją rodziną !!!
Pozdrawiam Aga
Oczywiście miało być czuwały ;-)
OdpowiedzUsuńJak to dobrze że nic się nie stało Tobie i twoim bliskim, moim znajomym i rodzinie mieszkającej w miejscach zagrożonych powodzią też się nic nie stało, ale oglądając relacje z tv i netu jestem przerażona całą tą sytuacją.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę słonecznej pogody
Anioł przepiękny :)
OdpowiedzUsuńAnioł przepiękny. Wiem co mówię bo mam ponad 200 aniołów - w wiekszości pochowanych gdy na świat przyszła Kinga i półki były potrzebne na zabawki, pieluchy itd. Piękny - niech Was chroni.
OdpowiedzUsuńMocno trzymam kciuki
nie da się tego przeczytac puki sie nie doswiadczy i tylko mozna sobie wyobrazić jak tam było u ciebie ciężko, pozdrowienia i wszyskiego powrotu i otrząśnięcia sie z tej tragedii choc pewnie łatwo nie będzie
OdpowiedzUsuńBardzo Wam współczuję. To musi być straszny widok.
OdpowiedzUsuńPiękny anioł. U mnie w szafie też jeden mieszka...
Bardzo się cieszę, że powoli stabilizuje się sytuacja i, że do najgorszego nie doszło.Mam nadzieję, że ten piękny i dobry anioł ustrzeże Was od najgorszego.Dzisiaj u mnie wyjrzało słoneczko, którego tak dawno nie było.I niech pozostanie jak najdłużej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie - będzie dobrze:)
Jeżeli mogę w czymkolwiek pomóc to pisz!
*Kaprys-dziękuję Kochana za dobre mysli,były bardzopotrzebne*...ciężko się jest pozbierać...nie wyobrażam sobie tego co czują osoby których bardzo dotknieła ta powódz...
OdpowiedzUsuńAnioły i modlitwa pomagają...
*Wioletta Sz.- dziekuję,miło*Tak sytuacja jest przerażająca.Oby było już lepiej*Pozdrawiam słonecznie*
*MamaKini-dziękuję i pozdrawiam*
*Iwo_mla-tak to prawda...cięzko.Pozdrawiam*
*Brydzia- Kochana ślicznie dziekuję za słowa wsparcia i otuchy.Dziękuję za dobre myśli.To takie słońce dla mojej dyszy...Ciężko na sercu ale trzeba trwać w nadzieji,że będzie już dobrze...Pozdrawiam serdecznie*
OdpowiedzUsuńYou are in my thoughts. Be safe.
OdpowiedzUsuńCarolyn
Jak dobrze, móc przeczytać, że powoli wraca spokój i że nie przytrafiło Wam się najgorsze.
OdpowiedzUsuńPięknego anioła namalowałaś, myślę, że jest on odbiciem dobroci i ogromnej pracy, jaką w walkę z wodnym żywiołem wkłada tak wielu ludzi... odbiciem, wszystkich dobrych myśli, słów i gestów, jakich doświadczacie...wierzę, też, że czuwa nad Wami niezliczona rzesza Istot Niebieskich.
Modlę się nieustannie o dobrą pogodę i bezpieczeństwo dla Was.
U nas bezpiecznie, od rzeczki dzieli nas spora górka, woda opadła, a już dziś było piękne słonko.
I Tobie życzę pięknej, słonecznej pogody :)
Pozdrawiam cieplutko
*Allsewnup -thank You*
OdpowiedzUsuń*Mazmika-Kochana slicznie Ci dziekuję za wszystko...za słowa,myśli i modlitwę.
Dobrze,ze u Was jest bezpiecznie a woda opadła.Pozdrawiam z całego serducha*Buziaki*
Straszne to, co wokół wszędzie się dzieje, nawet myśleć ciężko... Oby Anioły nadal czuwały nad wami, trzymam kciuki i przesyłam moc pozytywnych myśli!
OdpowiedzUsuńGosieńko, anioł cudny. Cały czas myślałam o Tobie czy wszystko w porządku, ciesze sie że woda Was nie zalała. Buziaki
OdpowiedzUsuńAnioł piękny! Ja wspieram Cię myślami! Na pewno teraz będzie już tylko lepiej!
OdpowiedzUsuńPeninko jak dobrze .. gdy widzę Twoje literki :* od razy ciut lżej na sercu .. mam nadzieję, że woda będzie opadać .. i musi być tylko lepiej, tak jak pisały dziewczyny przede mną!!
OdpowiedzUsuńdobrze, że się odezwałaś... modlę się, by już nic złego się nie stało.
OdpowiedzUsuń*Annasza-dziekuję pięknie.Tak ciężko jest bardzo...
OdpowiedzUsuń*Aneta Mencfel- dziekuję Anetko*Miło*Buziaczki*
*Kiciula-ślicznie dziekuję*Buziaczki:)
*Pejtoon-uroczo dziekuję.Też mam taką nadzieję,że musi być już lepiej...że woda opadnie i da wytchnienie dla wałów...Pozdrawiam*
*Violka-dziekuję bardzo...to takie wspaniałe dla serca*
Cały czas myślami jestem z Tobą - modląc się wspieram Cię duchowo:) Miejmy nadzieję, że będzie już tylko lepiej:)
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że z tych deszczy nic nie wyniknie... dobrze, że najgorsze dni za wami i woda opada... Wszystko się już ułoży ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaki śliczny anioł,taki przemyślany! Świetnie ci wyszedł,ma swój styl.
OdpowiedzUsuńCieszę się również,że ciebie i twoją rodzinę powódź omija,oby jak najdalej.Te widoki w tv są przerażające,aż sie w głowie nie mieści.Jak ci ludzie dalej będą żyć..Trzymajcie się dalej,oby wały wytrzymały.Teraz ma być cieplej i więcej słońca.
Niech ten anioł Was dalej strzeże. I każdego kto przeżywa te ciężkie chwile.
OdpowiedzUsuńAnioł jest przepiękny! Mam nadzieję, że będzie kolejnym, po kominiarzu, dobrym znakiem dla Ciebie. Słońca Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, mam nadzieję,ze minęły te trudne chwile,że teraz będzie coraz lepiej. Pięknego Anioła namalowałaś.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużo słonka i niech Cię strzegą dobre Anioły:)
*Malina-dziekuję,To taki dobry balsma dla mej duszy.Pozdrawiam*
OdpowiedzUsuń*Szara-pięknie dziekuję.Pozdrawiam*
*Gosiulaart-dziękuję,miło mi.Tak,zgadzam sięwidoki są przerażajace i trudno wymazać je z pamięci...Buziaki*
*Kardamonowa-dziękuję...tak,oby strzegł wszystkich w tych trudnych chwilach.
*Nimucha-pięknie dziekuję.Mam cichą nadzieję*x*
*Ludkasz- ślicznie Ci Kochana dziękuję.Buziaczki*
OdpowiedzUsuńSledze z niepokojem wydarzenia w Polsce ,,,,,,niechaj twoj aniol wyslucha prosb!
OdpowiedzUsuńOj trudne to chwile dla walczących z wielka wodą...
OdpowiedzUsuńBardzo piękny anioł z falami w tle. Tak jakby tą wodę zatrzymywał. Wystawiał buzię do słońca :-)
Dużo słońca właśnie życzę :-)
Peninio mam nadzieję,że najtrudniejsze za Tobą.Twój anioł i myśli z pewnością pomogą również tym którzy teraz są w dramatycznej sytuacji.W mojej okolicy mieszkańcy wiosek wychodzą na wały by je umacniać, z całą pewnością potrzebne jest im również wsparcie duchowe.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńogromnie współczuję!!!! i zamęczaj nas fotografiami- na pewno nikt nie zostanie obojętny a ty może poczujesz się lepiej opisując i wyrzucając wszystko z siebie..
OdpowiedzUsuń*TuKara-dziękuję Kochana*
OdpowiedzUsuń*Cyrylla-dziękuję serdecznie.Pozdrawiam*
*Alegria-tak,chyba już natrudniejsze mineło.Woda opada.Masz rację,wszyscy w takich chwilach potrzebują wsparcia.Pozdrawiam*
*Laila-dziękuję...bardzo dziękuję*
Małgosiu, bardzo się cieszę, że u Was już lepiej! wiem co przezywasz, u nas ostatnie dni też były bardzo cieżkie...tym razem się udało, ale znam ten strach i serdecznie Ci współczuję, że musiałaś to przezywać. Ale powyższy anielski katalizator strachu - przepiękny! Mam nadzieję, że w przyszłości będzie Was pilnie strzegł i chronił;)
OdpowiedzUsuńŻyczę słońca... by woda szybciej odeszła... Modlę się za wszystkich, których powódź dotknęła, nawet nie umiem sobie wyobrazić tego ból i strachu...
OdpowiedzUsuń*Pat ze Srebrnego-pięknie dziękuj.Było ciężko i teraz jeszcze trudno się w środku w sobie pozbierać.Pozdrawiam*
OdpowiedzUsuń*Anna-dziekuję. Modlitwa jest bardzo potrzebna w tych dniach...
OdpowiedzUsuńMoja droga:)dzięki Bogu piszesz i już wiem, że wszystko okej. Zaglądam do Ciebie i także do innych dziewczyn, którym woda zabiera lub zabrała juz cały dorobek życia. Na szczęscie Ty piszesz że u Ciebie sytuacja się normuje...Ciepło cię ściskam, odwagi i siły na te trudne dni!
OdpowiedzUsuń*Koczes-tak umnie już wszystko w porządku. Ale na sercu ciężko...
OdpowiedzUsuńDziekuję Ci z całego serducha.Pozdrawiam*
oby ten czas się już nie powtórzył, niech odejdzie i zamknie za sobą ciężkie drzwi, kolejne dni będą lepsze , wkońcu anioł ma fale za swoimi plecami i nimi je powstrzymuje
OdpowiedzUsuńCodziennie oglądam relacje z powodzi i włosy na głowie mi się jeżą. Na co dzień człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego ile ma szczęścia. Cieszę się, że u Ciebie wszystko OK i trzymam kciuki by zagrożenie szybko minęło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
PS. A Anioł jest piękny :)
OdpowiedzUsuńAnioł cudny i na pewno przyniesie Wam anielską moc ochronną :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję Wam walki z wodą i życzę nadal dużo sił i cierpliwości oraz przede wszystkim dobrych myśli.
To co podają w mediach to aż za serce chwyta.
Przesyłam moc ciepłych myśli i słowa otuchy :*
Ciesze się, że woda u ciebie już opada i jest lepiej. Współczuje tego czego musieliście doświadczyć. Trzymam kciuki za was i pogodę.
OdpowiedzUsuńTeraz będzie już tylko lepiej...Słońca życzę i pogody szczególnie w sercu!Anioł jest naprawdę śliczny...myślę, że jeśli dałaś mu tchnienie życia w takiej chwili jest to jakiś znak...myślę, że to najprawdziwszy Anioł Stróż!Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJak się cieszę, że jest coraz lepiej oby już ani krola nie spadła, a silne słońce niech pomaga.
OdpowiedzUsuńAnioł jest piękny i z pewnością będzie Was strzegł i w to właśnie wierzę. Najgorsze jeest to, że nie wiem jak mogę pomóc. Wydaje mi się, że smsy to zdecydowanie za mało.
Pozdrawiam i modlę się za Was.
To co się dzieje w Polsce jest przerażające. Ja potwornie boję się wody i chyba bym zwariowała gdyby powódź doświadczyła mnie osobiście. Wszystkim bardzo współczuję. Dobrze, że u Ciebie jest już lepiej. Trzymam kciuki za Was.
OdpowiedzUsuńAnioł piękny- niech strzeże :)
Pozdrawiam ciepło:)
Jak dobrze, że wróciłaś :-)
OdpowiedzUsuńKominiarz wsparty tak pięknym aniołem to dobrzy i niezawodni opiekunowie :-)
Ten rok nas nie oszczędza - najpierw sroga zima, potem wypadek, teraz powódź nom i nadal pada.... ale tak sobie myślę, że kiedyś wkońcu los sie musi odwrócic!!! dobrze, że u Ciebie już się odwraca:))))
OdpowiedzUsuńTwój anioł emanuje nadzieją i pozytywną energią, niech taki nastrój Cię nie opuszcza:)
OdpowiedzUsuńPeninio, Ty tyle aniołów świat wypuściłaś, że na pewno pomogły, ile umiały, więc możesz (i nie tylko z tego powodu) czuć, że zrobiłas co w Twojej mocy. Teraz przydałby się jeszcze nie tylko Anioł-stróż, ale Anioł specjalista, Anioł-strażak. Z pontonem! Ściskam gorąco!
OdpowiedzUsuńMoże zabrzmi to jak banał - ale zawsze powtarzam, że najcenniejsze co posiadamy tkwi w głowie i w sercu, a tego nam żaden kataklizm nie zabierze. Mimo wszystko codziennie patrząc w okno nw padający deszcz myślę o tych wszystkich, którzy właśnie w tej chwili tracą dorobek całego życia i wspieram ich myślą. Życzę, aby wszystko wróciło jak najszybciej do normy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już nic złego Was nie spotka, czego życzę Ci z całego serca
OdpowiedzUsuńRozumiem co przeżywasz...my też mieliśmy ciężkie dni...Serdeczności posyłam! :*
OdpowiedzUsuńAnioł przepiękny...cieszę się że sytuacja się stabilizuje...bardzo dziwny jest ten rok...życzę dużo optymizmu, wiary i bardzo szybkiego powrotu do normoalności...Przesyłam serdeczności i moc pozytywnej energii:)) i dużo słońca każdego dnia...koniecznie:))
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, niech ten piękny anioł sprawuje opiekę nad twoim domem.
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję,że co złe juz minęło. Pozdrawiam cieplutko i przesyłam słoneczko
Ja również wierzę całym sercem, że to co najgorsze już mineło...posyłam wyłącznie ciepłe myśli. Wierzę, że Anioł wywiązał się z zadania :)
OdpowiedzUsuń*KonKata -ślicznie dziekuję :)Tak już mija:)
OdpowiedzUsuń*Leyla-dziękuję, miło. Zagrożenie mineło :)
*Alexandra -dziękuję. Tak Anioł pomógł-zagrożenie mija:)
*TUŚKA -dziękuję serdecznie i pozdrawiam:)
*Anielina -pięknie dziękuję. Już prawie dobrze:)
*Destiny ikt -dziekuję.Mam nadzieję, żebędzie strzegł:)zawsze:)
*Ata-ślicznie dziękuję:)buziaki*
*Bramasole- slicznie dziękuję i pozdrawiam z całego serducha*
OdpowiedzUsuń*Edzia-takmaszrację.Dziekuję za dobre słowa*
*Nela-pieknie dziekuję.Pozdrawiam serdecznie>
*Mrouh-dziękuję Kochana. koniecznie pomyślę o tych Aniołach :)buziaki!
*ROMA-pieknie dziękuję za wspaniałe słowa.Pozdrawiam*
*Monotema -pieknie dziekuję.Pozdrawiam:)
*Dorota-dziękuję...och mam nadzieję,ze już dobrze.
*Colorina -dziękuję ślicznie.Takmasz rację,dziwny ten rok...oby był lepszy.Buziaki!
*Kasia-dziękuję.Wszystko jest dobrze,mija*
*Darsi -dziękuję. Tak Anioł się wywiązał:)