Sytuacja wraca do norm. Woda znacznie opadła...
i jako takiego zagrożenia już nie ma.
Teraz liczy się tylko wsparcie dla tych rodzin,
których dotkneła powódź.
Więc własnie wróciłam po 14 godzinach z pracy...wykończona...
pomagaliśmy tym rodzinom .
Wydawaliśmy żywność,ubrania i środki czystości.
I powiem Wam jedno...te osoby są załamane sytuacją
w jakiej się obecnie znajdują...aż serce płacze...
***
Jestem tak zmęczona, że nawet niechce mi się iśc spać.
Choć przydałoby się bo cały tydzień będzie taki.
Ale jakoś dam radę:)
Korzystając więc z chwil chciałam przedstawić
Anioła nadzieji...
Powstał jakiś czas temu i mieszka już
u pewnej sympatycznej osóbki.
I pewnie jest mu tam sielsko - anielsko:)
***
Prawie jak Anielskie bliźniaki:)
***
Kochane pięknie dziękuję za ciepłe myśli i słowa,
tak bardzo potrzebne w tych trudnych chwilach...
Dziękuję za wsparcie mojego serducha...
to wspaniałe że jesteście
i że mogłam Was poznać wirtualnym świecie
ale mam nadzieję że kiedyś spotkamy się na"żywo"gdzieś
na pysznym ciastku i kawie:)
***
Przepraszam Was również,
że niebędę mogła w tym tygodniu tak często gościć
na Waszych blogach
ale w ramach mozliwości postaram się odwiedzć
i podziwać twórczości Waszych rączek.
Buziaki posyłam :)
Niech pociechą dla nas będzie to, iż żaden ból na świecie nie trwa wiecznie. Kończy się cierpienie, pojawia się radość - tak równoważą się nawzajem.
OdpowiedzUsuńLubię Twoje aniołki :)
.... słowa to mało....
OdpowiedzUsuńto bardzo smutne, że taka tragedia dzieje się na naszych oczach... i to za sprawą zaniedbań i wysokich aspiracji ludzkich...
OdpowiedzUsuńi jak ogarnąć to całe cierpienie, kto to zdoła...
Trzymaj się cieplutko i niech Twój Anioł Nadziei (choć już nie Twój) cieszy oczy i serce swojej nowej duszyczki:)
*Różany Anioł-piękne słowa.Dziękuję Kochana*
OdpowiedzUsuń*Rybiooka-pozdrawiam i buziaki posyłam*
*Jola_zola-dziekuję ślicznie. Tak, chyba kazdemu smutno z powodu tej tragedii.Serdecznie pozdrawiam i posyłam słoneczne buziaki:)
OdpowiedzUsuńBardzo żal tych wszystkich ludzi, którzy ucierpieli i stracili wszystko. Pozytywne jest to ,że są tacy jak TY ,którzy pomagają. Dużo sił życzę i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń*Kasia-slicznie dziekuję Kasiu za miłe słowa.Dodaja energii w działaniu :)Słoneczne buziaki posyłam:)
OdpowiedzUsuńPeninio najważniejsze że już woda opada, jak się na to patrzy i słucha o tym to serce boli...Trzymaj się dzielnie dalej!pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńso cute!!!!!!! so very very very beautiful!!!
OdpowiedzUsuńi don't know what else to tell you, I'm speechless!!!!!
ty jesteś dzielną kobietą i silną....i podziwiam cie za to....:)
OdpowiedzUsuńi podziwiam cie za to co robisz dla tych ludzi....błogosławisz im słowami i czynem a to takie ważne....anioł cudny!!!!:)
*Arsarnem - Kochana pięknie dziękuję:)Buziaczki posyłam:)
OdpowiedzUsuń*Nika-thank You:)
*Rachel-ślicznie dziekuję Julitko.To dodaje sił:)Buziaki posyłam:)
Very very nice this angel.
OdpowiedzUsuńCompliments kiss Nadia
Całe szczęście w nieszczęściu, że ta okropna woda już opada i znika zagrożenie. Ale zranione, zawiedzione serca ludzi na długo pozostaną. Tego nie da się zapomnieć, wymazać, tego strachu o dziś, o jutro...Trzeba tylko wierzyć że wszystko przetrzymają i jakoś podźwignął się z tej tragedii. Dobrze że są na świecie Dobre Anioły :) To bardzo ważne jak Druga Osoba potrafi w beznadziejności chwili wyciągnąć dłoń, posłać mały uśmiech...to niewiele a jednak jak wiele. Dobra materialne po malutku się odzyska, odrobi, ale zranione serca, dusze i umysły potrzebują więcej czasu na regenerację. Teraz tylko trzeba im pomóc czynem i dobrym słowem.
OdpowiedzUsuńU nas w weekend ma się odbyć zbiórka darów na pomoc poszkodowanym. Trzeba się dzielić tym co każdy ma :)
Trzymaj sie tam dzielnie i wytrwale :* Będzie dobrze, zawsze po burzy przychodzi słońce. Tak i dla poszkodowanych rejonów naszego kraju w końcu zaświeci.
A tak na koniec mam nadzieję że ta kolejna tragedia w ońcu czegoś nauczy pewnych ludzi na pewnych stanowiskach....ach jest wiele takich kwestii...
Pozdrawiam cieplutko i uściski przesyłam, a Anioł Nadzieji jak zawsze cudny :)
Cóż jeszcze można napisać...jak wesprzeć, pocieszyć...Dużo sił Ci życzę, niech dobro, które dajesz innym, zwielokrotnione do Ciebie powraca...
OdpowiedzUsuńAnioł cudny :)
Pozdrawiam cieplutko
Trzymaj się! Z całego serca współczuję wszystkim dotkniętym tym nieszczęściem, wspomagam jak tylko się da, dla mnie to niewyobrażalne, jak z dnia na dzień można stracić wszystko... Anioł cudowny, a tobie siły życzę do dalszej pomocy, takich osób najbardziej teraz trzeba! Buziaki :*
OdpowiedzUsuńAnioł, a może Anielica wyjątkowej urody. Podziwiam Cię za tę siłę. Wiesz... Ty chyba jesteś takim wcielem Anioła Nadziei tutaj, na ziemi...
OdpowiedzUsuńale znowu ma padac! U mnie juz zaczelo! Tylko ja nie jestem zagrozona.
OdpowiedzUsuńAch te Twoje aniolki, bardzo lubie te "stworki" w roznej postaci.
Współczuję - wszystkiego współczuję.
OdpowiedzUsuńAnioł prześliczny.
Anielica nadziei cudowna :) Współczuje tobie kochana, na pewno opadasz z sił. Ja również zorganizowałam zbiórkę najbardziej niezbędnych rzeczy w pracy i wysyłamy w przyszłym tygodniu do powodzian. Trzymaj się i bądź dzielna :)
OdpowiedzUsuńwidziałam wczoraj w TV zalany cmentarz i pływające trumny.
OdpowiedzUsuńSerce mi zamarło.
Jestes Wielka Peniniu. Jesteś Aniołem.
Ściskam mocno!
Peninio, jesteś WIELKA!!!! A mnie dziwi tylko to że nikt tutaj nie wspomina o modlitwie, boimy się tego słowa???? Każdy z tych doświadczonych ludzi potrzebuje naszej modlitwy, dobra materialne da się odbudować, a straconą nadzieję już trudniej odzyskać. Bóg mówi do nas także i przez tą powódź, dla mnie jest to nauka żeby nie "instalować" się tu na ziemi tylko bardziej dbać o to co wieczne i przetrwa każdą wodę i nie tylko. Zapewniam o modlitewnej pamięci Ciebie Peninio i tych, którzy potracili wszystko.
OdpowiedzUsuńPeninio, dobrze że są takie osoby jak Ty, które dają z siebie wszystko by pomóc tym bardziej potrzebującym...
OdpowiedzUsuńa jelonkaa ładnie napisała to, co chodzi mi po głowie od paru dni (wypowiadam je na głos w moim domu).
Śliczny anioł, bardzo podobają mi się te kolorki są takie spokojne, stonowane.Miejmy nadzieje, że najgorsze już za wami, bardzo współczuje. Pozdrawiam serdecznie, trzymajcie się dzielnie.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze zdrowie i życie, bo resztę można odbudować, odkupić, choć pochłonie to duuużo energii, ale bez zdrowia i wsparcia dobrych ludzi nie można powstać na nowo i budować. A rzeczy materialne? Ważne, ale nie najważniejsze...
OdpowiedzUsuńA Aniołek dziś pozował mi do zdjęcia i muszę przyznać, że jestem szczęśliwa go posiadając, bo codziennie na niego patrzę i wiem, że Anioły są wśród nas...:)
Peninio:) życzę Ci dużo, dużo siły, wytrwałości,pogody ducha. Dla mnie bohaterami są właśnie te osoby, które nie patrząc na własne zmęczenie i trudy niosą pomoc innym. Ja mogę wspierać tylko finansowo i materialnie, (lecz nie bezpośrednio chociaż wiem jak potrzebna jest każda para rąk).Mam nadzieję, że ta pomoc trafi do tych co najbardziej jej potrzebują.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
Anioł śliczny - niech niesie nadzieję:)
Ech nie ma lekko:( Naprawdę ludzie mają teraz tyle problemów:( Stracili wszystko!
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo siły:*:*:*
Aniołek jest przecudny:*:*:*
Anioły nadziei są śliczne - trzeba mieć nadzieję - jeszcze słonko zaświeci :)
OdpowiedzUsuńOdpisuję na raty...przepraszam...
OdpowiedzUsuń*Filando Rose e Cuori di Nadia -thank You:)
*Alexandra -Kochana dziekuję za piękne słowa.Tak masz rację teraz tylko trzeba tym ludziom pomóc czynem i dobrym słowem. Ale czy nauczy czegoś to pewnych ludzi na pewnych stanowiskach... w mojej okolicy to już druga taka pwódz,pierwsza w 2001 r...
Buziaki posyłam :)
*Mazmika -dziękuję i pozdrawiam :)
*Annasza -miło, dziękuję pięknie:)
*u Alojka - u nas tylko trochę pokropiło...pozdrawiam i dziekuję:)
*MamaKini- dziękuję,pozdrawiam:)
*Amalena- dziekuję.To miło,ze działasz:)Słonecznie pozdrawima;)
*Madzik-Kochana dziekuję:)buziak!
*Jelonka-dziekuję pięknie.To miłe z Twojej strony*
OdpowiedzUsuńA moja modlitwa wypowiadan jest we mnie w środku...w ciszy,skupieniu...więc nie piszę o tym na blog.
*Violka-buziaki Kochana:)Dziekuję:)
*Katarynka-pieknie dziękuję:)Pozdrawiam:)
*Agatonka -tak masz rację,zdrowie najważniejsze.Uroczo,ze Aniołek ma taką sympatyczną i wspaniałą opiekę :)buziaki:)
*Brydzia- slicznie dziękuję za dobre słowa:)To dodaje sił:)Słonecznie pozdrawiam:)
*Joasiunia-dziekuję Kochana;)Buziak!
*Glinka121-dziekuję za odwiedziny:)Tak zaświeci:)
Peninko - nie ma za co przepraszać! rozumiemy:) jestem pełna podziwu, że mimo wszystko tworzysz*
OdpowiedzUsuń*Edzia-pięknie dziękuję :)Buziaki:)
OdpowiedzUsuń