wtorek, 25 maja 2010

Anioł nadzieji...

Sytuacja wraca do norm. Woda znacznie opadła...
i jako takiego zagrożenia już nie ma.
Teraz liczy się tylko wsparcie dla tych rodzin,
których dotkneła powódź.
Więc własnie wróciłam po 14 godzinach z pracy...wykończona...
pomagaliśmy tym rodzinom .
Wydawaliśmy żywność,ubrania i środki czystości.
I powiem Wam jedno...te osoby są załamane sytuacją
w jakiej się obecnie znajdują...aż serce płacze...
***
Jestem tak zmęczona, że nawet niechce mi się iśc spać.
Choć przydałoby się bo cały tydzień będzie taki.
Ale jakoś dam radę:)
Korzystając więc z chwil chciałam przedstawić
Anioła nadzieji...
Powstał jakiś czas temu i mieszka już
u pewnej sympatycznej osóbki.
I pewnie jest mu tam sielsko - anielsko:)
***

***
Prawie jak Anielskie bliźniaki:)
***
***
Kochane pięknie dziękuję za ciepłe myśli i słowa,
tak bardzo potrzebne w tych trudnych chwilach...
Dziękuję za wsparcie mojego serducha...
to wspaniałe że jesteście
i że mogłam Was poznać wirtualnym świecie
ale mam nadzieję że kiedyś spotkamy się na"żywo"gdzieś
na pysznym ciastku i kawie:)
***
Przepraszam Was również,
że niebędę mogła w tym tygodniu tak często gościć
na Waszych blogach
ale w ramach mozliwości postaram się odwiedzć
i podziwać twórczości Waszych rączek.
Buziaki posyłam :)

31 komentarzy:

  1. Niech pociechą dla nas będzie to, iż żaden ból na świecie nie trwa wiecznie. Kończy się cierpienie, pojawia się radość - tak równoważą się nawzajem.
    Lubię Twoje aniołki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. to bardzo smutne, że taka tragedia dzieje się na naszych oczach... i to za sprawą zaniedbań i wysokich aspiracji ludzkich...
    i jak ogarnąć to całe cierpienie, kto to zdoła...
    Trzymaj się cieplutko i niech Twój Anioł Nadziei (choć już nie Twój) cieszy oczy i serce swojej nowej duszyczki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. *Różany Anioł-piękne słowa.Dziękuję Kochana*
    *Rybiooka-pozdrawiam i buziaki posyłam*

    OdpowiedzUsuń
  4. *Jola_zola-dziekuję ślicznie. Tak, chyba kazdemu smutno z powodu tej tragedii.Serdecznie pozdrawiam i posyłam słoneczne buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo żal tych wszystkich ludzi, którzy ucierpieli i stracili wszystko. Pozytywne jest to ,że są tacy jak TY ,którzy pomagają. Dużo sił życzę i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. *Kasia-slicznie dziekuję Kasiu za miłe słowa.Dodaja energii w działaniu :)Słoneczne buziaki posyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Peninio najważniejsze że już woda opada, jak się na to patrzy i słucha o tym to serce boli...Trzymaj się dzielnie dalej!pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. so cute!!!!!!! so very very very beautiful!!!
    i don't know what else to tell you, I'm speechless!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. ty jesteś dzielną kobietą i silną....i podziwiam cie za to....:)
    i podziwiam cie za to co robisz dla tych ludzi....błogosławisz im słowami i czynem a to takie ważne....anioł cudny!!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. *Arsarnem - Kochana pięknie dziękuję:)Buziaczki posyłam:)
    *Nika-thank You:)
    *Rachel-ślicznie dziekuję Julitko.To dodaje sił:)Buziaki posyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Very very nice this angel.
    Compliments kiss Nadia

    OdpowiedzUsuń
  12. Całe szczęście w nieszczęściu, że ta okropna woda już opada i znika zagrożenie. Ale zranione, zawiedzione serca ludzi na długo pozostaną. Tego nie da się zapomnieć, wymazać, tego strachu o dziś, o jutro...Trzeba tylko wierzyć że wszystko przetrzymają i jakoś podźwignął się z tej tragedii. Dobrze że są na świecie Dobre Anioły :) To bardzo ważne jak Druga Osoba potrafi w beznadziejności chwili wyciągnąć dłoń, posłać mały uśmiech...to niewiele a jednak jak wiele. Dobra materialne po malutku się odzyska, odrobi, ale zranione serca, dusze i umysły potrzebują więcej czasu na regenerację. Teraz tylko trzeba im pomóc czynem i dobrym słowem.
    U nas w weekend ma się odbyć zbiórka darów na pomoc poszkodowanym. Trzeba się dzielić tym co każdy ma :)
    Trzymaj sie tam dzielnie i wytrwale :* Będzie dobrze, zawsze po burzy przychodzi słońce. Tak i dla poszkodowanych rejonów naszego kraju w końcu zaświeci.
    A tak na koniec mam nadzieję że ta kolejna tragedia w ońcu czegoś nauczy pewnych ludzi na pewnych stanowiskach....ach jest wiele takich kwestii...
    Pozdrawiam cieplutko i uściski przesyłam, a Anioł Nadzieji jak zawsze cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cóż jeszcze można napisać...jak wesprzeć, pocieszyć...Dużo sił Ci życzę, niech dobro, które dajesz innym, zwielokrotnione do Ciebie powraca...
    Anioł cudny :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  14. Trzymaj się! Z całego serca współczuję wszystkim dotkniętym tym nieszczęściem, wspomagam jak tylko się da, dla mnie to niewyobrażalne, jak z dnia na dzień można stracić wszystko... Anioł cudowny, a tobie siły życzę do dalszej pomocy, takich osób najbardziej teraz trzeba! Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Anioł, a może Anielica wyjątkowej urody. Podziwiam Cię za tę siłę. Wiesz... Ty chyba jesteś takim wcielem Anioła Nadziei tutaj, na ziemi...

    OdpowiedzUsuń
  16. ale znowu ma padac! U mnie juz zaczelo! Tylko ja nie jestem zagrozona.
    Ach te Twoje aniolki, bardzo lubie te "stworki" w roznej postaci.

    OdpowiedzUsuń
  17. Współczuję - wszystkiego współczuję.
    Anioł prześliczny.

    OdpowiedzUsuń
  18. Anielica nadziei cudowna :) Współczuje tobie kochana, na pewno opadasz z sił. Ja również zorganizowałam zbiórkę najbardziej niezbędnych rzeczy w pracy i wysyłamy w przyszłym tygodniu do powodzian. Trzymaj się i bądź dzielna :)

    OdpowiedzUsuń
  19. widziałam wczoraj w TV zalany cmentarz i pływające trumny.
    Serce mi zamarło.
    Jestes Wielka Peniniu. Jesteś Aniołem.
    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  20. Peninio, jesteś WIELKA!!!! A mnie dziwi tylko to że nikt tutaj nie wspomina o modlitwie, boimy się tego słowa???? Każdy z tych doświadczonych ludzi potrzebuje naszej modlitwy, dobra materialne da się odbudować, a straconą nadzieję już trudniej odzyskać. Bóg mówi do nas także i przez tą powódź, dla mnie jest to nauka żeby nie "instalować" się tu na ziemi tylko bardziej dbać o to co wieczne i przetrwa każdą wodę i nie tylko. Zapewniam o modlitewnej pamięci Ciebie Peninio i tych, którzy potracili wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  21. Peninio, dobrze że są takie osoby jak Ty, które dają z siebie wszystko by pomóc tym bardziej potrzebującym...
    a jelonkaa ładnie napisała to, co chodzi mi po głowie od paru dni (wypowiadam je na głos w moim domu).

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczny anioł, bardzo podobają mi się te kolorki są takie spokojne, stonowane.Miejmy nadzieje, że najgorsze już za wami, bardzo współczuje. Pozdrawiam serdecznie, trzymajcie się dzielnie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Najważniejsze zdrowie i życie, bo resztę można odbudować, odkupić, choć pochłonie to duuużo energii, ale bez zdrowia i wsparcia dobrych ludzi nie można powstać na nowo i budować. A rzeczy materialne? Ważne, ale nie najważniejsze...
    A Aniołek dziś pozował mi do zdjęcia i muszę przyznać, że jestem szczęśliwa go posiadając, bo codziennie na niego patrzę i wiem, że Anioły są wśród nas...:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Peninio:) życzę Ci dużo, dużo siły, wytrwałości,pogody ducha. Dla mnie bohaterami są właśnie te osoby, które nie patrząc na własne zmęczenie i trudy niosą pomoc innym. Ja mogę wspierać tylko finansowo i materialnie, (lecz nie bezpośrednio chociaż wiem jak potrzebna jest każda para rąk).Mam nadzieję, że ta pomoc trafi do tych co najbardziej jej potrzebują.
    Pozdrawiam Cię serdecznie:)
    Anioł śliczny - niech niesie nadzieję:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ech nie ma lekko:( Naprawdę ludzie mają teraz tyle problemów:( Stracili wszystko!

    Życzę dużo siły:*:*:*

    Aniołek jest przecudny:*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  26. Anioły nadziei są śliczne - trzeba mieć nadzieję - jeszcze słonko zaświeci :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Odpisuję na raty...przepraszam...
    *Filando Rose e Cuori di Nadia -thank You:)
    *Alexandra -Kochana dziekuję za piękne słowa.Tak masz rację teraz tylko trzeba tym ludziom pomóc czynem i dobrym słowem. Ale czy nauczy czegoś to pewnych ludzi na pewnych stanowiskach... w mojej okolicy to już druga taka pwódz,pierwsza w 2001 r...
    Buziaki posyłam :)
    *Mazmika -dziękuję i pozdrawiam :)
    *Annasza -miło, dziękuję pięknie:)
    *u Alojka - u nas tylko trochę pokropiło...pozdrawiam i dziekuję:)
    *MamaKini- dziękuję,pozdrawiam:)
    *Amalena- dziekuję.To miło,ze działasz:)Słonecznie pozdrawima;)
    *Madzik-Kochana dziekuję:)buziak!

    OdpowiedzUsuń
  28. *Jelonka-dziekuję pięknie.To miłe z Twojej strony*
    A moja modlitwa wypowiadan jest we mnie w środku...w ciszy,skupieniu...więc nie piszę o tym na blog.
    *Violka-buziaki Kochana:)Dziekuję:)
    *Katarynka-pieknie dziękuję:)Pozdrawiam:)
    *Agatonka -tak masz rację,zdrowie najważniejsze.Uroczo,ze Aniołek ma taką sympatyczną i wspaniałą opiekę :)buziaki:)
    *Brydzia- slicznie dziękuję za dobre słowa:)To dodaje sił:)Słonecznie pozdrawiam:)
    *Joasiunia-dziekuję Kochana;)Buziak!
    *Glinka121-dziekuję za odwiedziny:)Tak zaświeci:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Peninko - nie ma za co przepraszać! rozumiemy:) jestem pełna podziwu, że mimo wszystko tworzysz*

    OdpowiedzUsuń
  30. *Edzia-pięknie dziękuję :)Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń