Z samego rana wybrałam się do P.doktor...i mam wirusowe zapalenie oskrzeli plus stan alergiczny...ufff...
i cała torebka lekarstw. Czeka mnie jeszcze trzymiesięczna kuracja na poprawę odporności organizmu...
co za urlop...
***
Muszę to napisać..."jestem z siebie zadowolona" a to z tego powodu...
Już dawno chodziło za mną postarzanie i bielenie przedmiotów...och ale zawsze bałam się do tego zabrać, chyba brakowało mi odwagi ...
aż w końcu w sobotę na pchlim targu kupiłam
taki mały drewniany mebelek z rączką i postanowiłam się nim zająć..
szlifowałam, malowałam, przecierałam...
i wygląda tak.
I co o tym sądzicie? Czy taki mebelek trzeba polakierować ?
A tak wyglądał mebelek przy zakupie...
***
Miłego dnia Wam życzę i dziękuje za odwiedziny i miłe słowa!
Zdrówka przede wszystkim życzę i żebyś wreszcie pozbyła się tych paskudnych chorób!
OdpowiedzUsuńA mebelek wyszedł Ci ślicznie (to chyba stojaczek na butelki?), bardzo mi się podoba.
Można polakierować, a można wetrzeć wosk ochronny do mebli, zawsze to jakieś zabezpieczenie (nie mam wielkiego doświadczenia w tym względzie, ale wosku - Stucco Wosk - używam zawsze, kilkukrotnie pokrywając całą powierzchnię. '
Pozdrawiam i ODPORNOŚCI NA PASKUDZTWA życzę:)
Dziękuję bardzo,to muszę muszę wypróbować ten wosk.Pozdrawiam:)
Usuńnooo rewelacja jak na pierwszy raz to wyszedł zawodowo :)ja zawsze lakieruje lakierem akrylowym do drewna :)
OdpowiedzUsuńno na butelki a jaki uroczy teraz !!!! super !
OdpowiedzUsuńfajnie, że dostrzegłaś w nim taki potencjał :)
Wracaj do zdrówka !
Dziękuję Wam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWOW!!! Świetnie wygląda! Marzą mi się mebelki w pracowni w takim stylu :)
OdpowiedzUsuńMi też takie się marzę właśnie w pracowni...a więc trzymam kciuki aby nasze marzenia się spełniły:))
Usuńświetna metamorfoza :)
OdpowiedzUsuńCudeńko!!!!
OdpowiedzUsuńI dużo zdrowia!
Kochana dbaj o siebie !!!
OdpowiedzUsuńMebelek prezentuje się super !!!
Postarzanie wciąga ;-) będą następne ;-))))
Polakieruj go akrylem,będzie bezpieczniej.
Pozdrawiam Agnieszka
Och dziękuję Wam:))
OdpowiedzUsuńPiękny mebelek!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dużo zdrowia życzę:)
Ja mam straszną słabość do takich śliczności :) Marzy mi się taka pracownia. Co do lakieru - proponuję jedną warstwę satynowego werniksu do akryli (czyli matowego). Bardzo ładnie wykańcza prace decu. I dużo zdrówka !
OdpowiedzUsuńpiękna rzecz, taka stylowa!!!
OdpowiedzUsuńi zdecydowanie jeśli lakier, to matowy. poza tym warto zabezpieczyć, zawsze potem łatwiej przetrzeć wilgotną szmatką przy czyszczeniu, nie będzie farba schodzić ;)
Witaj, dawno mnie nie było u Ciebie, pora nadrobić :) Mebelek cudny, też lubię te klimaty, takie nadgryzione zębem czasu;) Koniecznie polakieruj, matowym jak słusznie koleżanki powyżej radziły:) Dużo zdrówka, uściski!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę. :) I zgadzam się z Coco.Nut - lakier to nie tylko ochrona, to także ułatwienie przy czyszczeniu. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie!:)
OdpowiedzUsuńzabezpieczam woskiem, kilkakrotnie, lub (rzadziej) lakierem matowym; pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim dużo zdrówka życzę!!!
OdpowiedzUsuńMebelek wyszedł cudnie!!! nie mam dużego doświadczenia, ale do tej pory używałam lakieru akrylowego (mat), nakładany kilka razy, chroni farbę i ładnie się czyści. Słoneczne pozdrowienia przesyłam :)
Dziękuję serdecznie:)
UsuńZdrowia życzę !
OdpowiedzUsuńŚliczny ! Fajnie się tak pobawić w pobielanie przecieranie ;)
pozdrawiam
Ag
Wyszedł piękny mebelek, przetarty zawodowo. Wracaj szybko do zdrowia.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKuruj się kobietko....))))Mebelek wyszedł ok...Możesz go przetrzeć woskiem do mebli bezbarwnym super zabezpiecza. Całuski pa...pa...
OdpowiedzUsuńDziękuję z serca, miło mi:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie teraz wygląda!
OdpowiedzUsuńMetamorfoza rewelacyjna!!!!!Zdrowiej szybciutko pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMebelek śliczny :) I jeszcze raz zdrówka życzę!!! :)
OdpowiedzUsuńmetamorfoza wyszła Ci rewelacyjnie :) no i życzę zdrówka. pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTo zapalenie oskrzeli widzę, że po całym kraju się rozniosło, u nas też jakaś plaga;/
OdpowiedzUsuńMebelek wyszed przepiękny, choroba jak widać twórczych sił Ci nei odebrała :) Pozdrawiam i zdrówka życzę
dziękuję. Tak ciągle słyszę wśród znajomych że wirus panuje...ech ...
UsuńOj, no to dużo zdrowia, i dbaj o siebie.Co do tego"nosidełka";-), bardzo fajnie Ci wyszło.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuje:)
OdpowiedzUsuńCudne nowe życie mu dałaś... gratuluję :)
OdpowiedzUsuńWracaj szybko do zdrowia. Pozdrawiam.
Wyszło cudnie, ale ja bym zabezpieczyła - na wszelki wypadek, żeby się dalej samo nie odrapało ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Tak, koniecznie muszę zabezpieczyć:))Pozdrawiam*
OdpowiedzUsuńo rany, super!
OdpowiedzUsuńZależy co z tym będziesz robić, czy będzie "ruchome" czy będzie stało w jednym miejscu. Ale lepiej polakierować:)
Zapraszam do obejrzenia moich wazoników, zaraz je pokażę na blogu:)
Dziękuję. Raczej będzie ruchome-więc pewnie polakieruję:)Już pędzę zobaczyć wazoniki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam*
Mebelek super!
OdpowiedzUsuńMam pytanie - czym będziesz się uodparniać? Mnie męczą częste zapalenia oskrzeli, nawet bardzo częste.
Pozdrawiam
Dostałam taki lek - pod język. Mam brać dziesięć dni codziennie, przerwa i znów na 10 dni, przerwa i ostatnie 10 dni. Nie wolno brać tego z innymi lekami. Musisz przejść się do lekarza -bo takich leków odpornościowych jest bardzo dużo- tylko,dla każdego w innych dawkach i od wagi oraz rodzaj.
OdpowiedzUsuńTylko na receptę.
Ale warto popytać. Moja znajoma brała i pomogło. Ponoć lepiej to działa niż szczepiona.
oj bidulko, bidulko ... Kupioną lampkę sobie upiększ. Z drewnem, widzę, radzisz sobie doskonale. Co do klosza, to jakbyś mi podała wymiary, mogę Ci coś takiego zrobić i przysłać, jeśli coś takiego Ci odpowiada...
OdpowiedzUsuńOch naprawdę? Ach Kochana ależ niespodzianka...aż serce mocniej mi zabiło:)) Już piszę do Ciebie:))) Masz Anielskie serce!Dziękuję:)
Usuńświetny efekt końcowy!
OdpowiedzUsuńNr.4 wygląda zachwycająco, życzę dalszego owocnego bielenia! Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie:)
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy świetny. Super Ci wychodzi to bielenie.
OdpowiedzUsuńKochana, zdrowiej prędko. Mam nadzieję, że p.doktor dobrała skuteczne leki. A mebelek pierwsza klasa - bardzo ładnie wyszedł. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPatrząc z drugiej strony, będziesz miała więcej czasu na spełnienia marzeń o cudnej pracowni.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dużo dobrego samopoczucia.
Dziękuję. Tak,masz rację:))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMebelek wygląda SUPER!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńLedwo co wyleczyłam takiego wiruska jak twój. Dbaj o siebie. Mebelek dostał nowe życie i powiem , że zdecydowanie lepsze. Super robota.
OdpowiedzUsuńJa bym polakierowała jakimś matem, aby dłużej służył i można go będzie bezpiecznie z kurzu wycierać. Pozdrawiam i zdrowia ci życzę.
Lepiej polakierować, bo bez tego mogą sie zrobić nieładne opryski! Ale lakieruj dopiero jak wyzdrowiejesz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
k.
No i wyszło pięknie! Lepiej go zalakierować albo wetrzeć wosk, zawsze to ochrona.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia Ci życzę, uważaj na siebie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Wam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńale fajny mebelek :) to chyba gazetnik ? tez bym go widziała koło swojego łóżka na książki, świetna rzecz :)
OdpowiedzUsuńbuziaki i dziękuję za odwiedzinki :)
Dziękuję Dorotko:) Pozdrawiam:)
Usuńślicznie pobieliłaś i przetarłaś ten przedmiot, jak widać niepotrzebne były obawy :) myślę, że polakierowanie przedmiotu może wzmocnić jego trwałość, na takie prace fajny jest lakier półmatowy lub matowy, ja używam lakieru półmatowego firmy Flugger i mogę go polecić :)
OdpowiedzUsuńżyczę powrotu do zdrówka, no i koniecznie zadbaj o swoją odporność!
Dziękuję Kejti:) Jak tylko wyzdrowieję to pojadę po lakier:)Dziś zabrałam się za kolejne czyszczenia i przecierania:)
UsuńBuziaki!
Super :) Ja używam obecnie bezbarwnego lakieru wodnorościeńczalnego do mebli i boazerii firmy v33 - kupiłam w Leroy Merlin
OdpowiedzUsuńczego się nie dotkniesz - czarujesz :)
OdpowiedzUsuń