Sytuacja w pracy doprowadziła mnie do łez...
...ile jeszcze potrafię znieść?
Czuję się bezradnie...
Jeszcze kilka lat temu biegłam z uśmiechem na twarzy do pracy,
było miło i przytulnie
a teraz z chęcią nie wychodziłabym z domu...
bo tu bezpiecznie i mogę robić to co lubię...
***
***
Dziękuję że jesteście...
Oj Małgoś utulam... miejsce pracy to połowa życia....
OdpowiedzUsuńDziękuję że u Ciebie jaj nie ma ;D
ODPOCZYWAJ !!!
dlatego ja cieszę się jeszcze szkołą ;)
OdpowiedzUsuńtrzymaj się! :)
a serducha i kwiatki jak zwykle podziwiam ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńech kochana uszka do góry...
OdpowiedzUsuńmoc buziaków i przytulanców śle by odgonić smuteczek... a zawieszki jak dla mnie bomba ;)
Może to rzeczywiście czas na zmiany? Gdyby rękodzieło było bardziej cenione, to przy swoim talencie z pewnością mogłabyś w ten sposób zarabiać... a tak, to my za darmo oczy cieszymy;) Miłego weekendu bez myślenia o pracy!
OdpowiedzUsuńSłowa "Głowa do góry" pewnie nie sa dla ciebie pocieszajace.Rozumiem. Mam tak często i mimo słusznego wieku postanowiłam cos zmienic. Może bedzie dobrze, moze zle, ale cos zmienie. Spokojnego weekendu:)
OdpowiedzUsuńjest przynajmniej w co uciec. i są chwile ze robi się to co lubi. są ludzie którzy niemają żadnej
OdpowiedzUsuńpasji prócz mamony. DOBRZE ŻE JESTES .
Wspołczuję Ci sytuacji w pracy. Tule z całej siły. Buziaki.
OdpowiedzUsuńAby do wiosny.To ta przedłużająca się zima tak na nas wpływa.Jak słonko jaśniej zaświeci,od razu z optymizmem patrzymy w przyszłość i wszystkie problemy wydają się mało ważne.Trzymaj się,kochana,a serduszkowe zawieszki,śliczne,tylko trochę smutne.Zrób jakieś różowe albo żółte,zrobi Ci się weselej na duszy :c)
OdpowiedzUsuńJa kochałam swoją pracę, ale to ona zrezygnowała ze mnie:( Odnalazłam się w domu, a teraz muszę go opuścić i znowu podjąć pracę! Buu, już mnie skręca w środku!
OdpowiedzUsuńTwoje girlandy są piękne, jak wszystkie Twoje prace.
Pozdrawiam i trzymam kciuki, mam nadzieję, że wróci uśmiech.
śliczne zawieszki:)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło:)
Są jak zwykle świetne. Czasem tak bywa ale pasje pomagają przetrwać trudne chwile.Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sytuacja w pracy jakoś się ułoży! Ściskam Cię mocno!!! Dobrze, że masz pasję, która pozwal Ci się odstresować i zrelaksować po takicj stredujących przejściach! pozdrwaim cieło!
OdpowiedzUsuńJezeli nie widzisz innego wyjscia i nie ma nawet najmniejszego promyka nadziei ze cos sie zmieni, to trzeba samej pomyslec o zmianie. Do odwaznych swiat nalezy, choc czasy ciezkie, mimo to zdrowie psychiczne o wiele wazniejsze.
OdpowiedzUsuńCzlowiek nie zyje zeby pracowac, ale pracuje zeby zyc-a Ty sie zadreczas...:(
Ale za to Twoje prace sa naprawde godne wszelkich pochwal i podziwow .
Nie wiem czy to co teraz napiszę Ci pomoże, nie wiem....ale w życiu jest tak i chodzi o to że nie ważne czy i gdzie jest mi dobrze lub źle...ważne jest to, żeby pełnić w każdej minucie wolę Boga, nikt nie mówił że będzie łatwo i z górki. W pracy mam podobną sytuację do Twojej i nie raz bym to wszystko rzuciła, ale jednak trwam i modlitwą się podpieram, co by Jego wola się realizowała, nie moja. Nie jest to łatwe, ale jednak możliwe :) Pozdrawiam Cię serdecznie i obejmuję swoją modlitwą Twoje problemy.
OdpowiedzUsuńPrzytulam do serducha i wierzę, że wszystko się ułoży :* A zawieszki są cudowne :-)
OdpowiedzUsuńSerducha sa cudne,,,,jak wszystko co wychodzi spod twoich lapek.
OdpowiedzUsuńWirusy nie tylko atakuja systemy komputerowe...glowa do gory.
Głowa do góry! Z takim talentem nic nie jest straszne.
OdpowiedzUsuńciepłe pozdrowienia
aga
wow so cute and beautiful
OdpowiedzUsuńKotuś! Też tak miałam...
OdpowiedzUsuńNa szczęście jakoś się trochę wyprostowało.
Przytulam. :-*
serduszka piekne
OdpowiedzUsuńa praca no coz
ja mojej pracy oddalam serce a odplacono mi się bardzo niewdzięcznie i tylko się nabawiałam wrzodów w rezultacie,bo pracy już nie mam
wolałam się usunąć choc w sadzie bym wygrala zapewne
Serducha cudne!!!
OdpowiedzUsuńNie daj się smutkom, pozdrawiam cieplutko!!!
Jak czasem ciężko w pracy, to sobie obmyślam, co będę robiła po pracy... Że posłucham z moją małą psotką jej ulubionych kołysanek, że pobabram się w tuszach, odpalę maszynę do szycia, albo wymyślę coś jeszcze innego... To mój świat i tylko mój, i często do niego uciekam - nawet, kiedy jestem w pracy ;)
OdpowiedzUsuńMy, kobietki, jesteśmy wrażliwe, różne rzeczy nas ruszają...
Pozdrawiam :*
A poza tym zobacz, jakie grono ludzi jest tutaj, podziwia Cię, obserwuje, zachwyca się każdą Twoją pracą, czymś, w co wkładasz całe serce! To jest ważne, że masz coś, co kochasz, i że ktoś to docenia. Chociaż nie jest to "real", to ja jestem prawdziwym człowiekiem i dla mnie jesteś wielka :)
OdpowiedzUsuńW życiu jest już tak przewrotnie, że kiedy wszystko idzie nie tak to nawet najdrobniejsza rzecz potrafi dobić. Jest też prawda oczywistą, że po burzy przychodzi słońce i chociaż burza może trwać a deszcz przez wiele dni lać, czas na pogodę znajdzie się zawsze. Marzec jest trudny, po zimie jesteśmy osłabieni, brak witamin, stres powodują, że brakuje nam sił na walkę z wiatrem, który porywa parasol służący za schronienie.Postaraj się znaleźć coś co Cie cieszy i pomyśl, że niektórzy nie maja nawet tego. Marne pocieszenie, wiem, powiem wiec więcej: doceń jaki dar dostałaś, jakie piękne rzeczy tworzysz i jak wiele osób nie jest obojętny Twój los.
OdpowiedzUsuńPiękności Skarbie!!!:*:*:* Dobrze,że masz taką odskocznię-to jest baaardzo potrzebne! Pomyśl sobie co byś zrobiła gdyby nie to... Byłoby ciężko!!! No i masz jeszcze nas! Zawsze mamy tu dla Ciebie dobre słóweczko!!!:*
OdpowiedzUsuńA praca-heh... Wiem,że jak kiepska atmosfera to nie jest przyjemnie:( Ale niestety-są ludzie i ludziska-nic na to nie poradzimy!!!
Trzymaj się! Trza być twardkim nie miętkik;)
Buziak ślę duuużo siły:*:)
Zawieszki śliczne...a życiu już tak jest raz z górki raz pod górę...pociechą jest to, że masz takie fajne hobby, które przynosi Ci radość i satysfakcję...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się dzielnie :)
Ohhhhh!!!!! better than the last with chicken...wonderful!!
OdpowiedzUsuńeh...znam to znam...
OdpowiedzUsuńchwilowo u mnie przycichło...
ale...wciąż to stąpanie po niepewnym gruncie...
pozdrawiam cię ciepło i przytulam.
a zawieszki cudne, że aż strach:)
w sprawie obrusika się jeszcze odezwę, ale po napisaniu pierwszego rozdziału pracy...co idzie mi jakoś pod górę niestety...
Szczerze Ci Peninio współczuję atmosfery w pracy.
OdpowiedzUsuńSerducha zrobiłaś śliczne i romantyczne :)
Cudne serca!
OdpowiedzUsuńŻyczę pomyślnego rozwiązania problemów!
Głowa do góry :)
Czasem trzeba wytrzymać tyle, aż wiatry zmienią się na pomyślne :) Przytulam :*
OdpowiedzUsuńGosiaku dasz radę:* trzymam kciuki, a Ty głowa do góry:*
OdpowiedzUsuńWpadłam z rewizytą:) Pięknie tu u Ciebie. Będę zaglądać częściej. Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że w pracy znów obróci się na lepsze.
OdpowiedzUsuńzawieszki cudne!a praca hmmmmmm, ja już nawet nie myślę o niej- idę, robię swoje- dzieciaczki zadowolone- resztę mam w ..... nosie:) Nie wiem gdzie pracujesz i jak można Ci pomóc ale przesyłam pozytywne myśli, na poprawę nastroju
OdpowiedzUsuńImienniczko moja ;)
OdpowiedzUsuńNie poddawaj się.jesteś Artystką, więc masz bardziej wrażliwą duszę i tyle, dlatego pewne więcej cię smuci bo nie masz skóry nosorożca.
będzie dobrze , masz tylu życzliwych ludzi wokół, choćby tu.Głowa do góry, dzie wiosna , słoneczko znów cieplej zaświeci.
buziaki ślę .....
Peninio zawieszki wspaniałe ;)) Życzę powrotu wspaniałej atmosfery w pracy ;) i wiosny zyczę co na pewno poprawi Ci nastrój ;)
OdpowiedzUsuńKochana, przykro mi, że musisz cierpieć. Mam nadzieję, że nie długo wszystko będzie już dobrze. :)
OdpowiedzUsuńZawieszki są piękne.
Jak samopoczucie dziś? Mam nadzieję, że każdy dzień przyniesie odpowiedni dystans do spraw nieprzyjemnych, że znajdziesz chwilę na oddech :) Zobacz, jaka reakcja na Twój ostatni post! 40 komentarzy, nie jesteś sama :) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam Kochane !!!
OdpowiedzUsuńvery beautiful!!!
OdpowiedzUsuńalex
Kochana Pen życzę Ci, żeby było lepiej i przyjemniej, albo w obecnej pracy, albo w nowej. W każdym razie zmiany na lepsze.
OdpowiedzUsuń