Dziś od rana piękna pogoda...otworzyłam okno by pierwsze promyki słonka mogły zajrzeć do pokoju i abym przy porannej kawie mogła posłuchać śpiewu ptaków i poczuć zapach narcyzów.Och takie chwile są naprawdę piękne...ale jakże mało ich w naszym życiu...ciągle jesteśmy w biegu...ach...
"Wpatrz się głęboko,głęboko w przyrodę a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz..." A.Einstein
A wczoraj wieczorem udało mi się ukończyć dwa kotki z farbowanego materiału i pachnął obłędnie kawą...
*Alicja-slicznie dziękuję...och pachnął,pachnął:))Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudowne!!!
OdpowiedzUsuńU mnie też cudna pogoda...piękne kociaki..pozdrawiam i miłego dnia życzę
OdpowiedzUsuńkotki słodziutkie:)
OdpowiedzUsuńpachną kawą powiadasz...
powiem szczerze że od razu się domyśliłam że materiał farbowałaś w kawie:)
muszę w kawie kiedyś też pofarbować (farbowałam w herbacie).
pozdrawiam słonecznie:)
Też przymierzam się do farbowanych lal :) Mam nadzieję,że wyjdą równie fajnie :)
OdpowiedzUsuńKotki urocze
*Maj, Reni-slicznie dziękuje:)
OdpowiedzUsuń*Jola_zola-dziękuję pięknie:)Koniecznie wypróbuj:)Pozdrawiam z wiosennie:)
*MamaKini-dziekuję slicznie:)Och tak,będą wspaniałe...króliczki też mogłby być urocze w tym odcieniu:)Buziak!
OdpowiedzUsuńprzepiekne :* bajkowe rewelacyjne slodki urocze :*:*:*:*:*:*
OdpowiedzUsuńskradly cale moje serce ......
sa bombooooowwwweeeeeeeee!!!!!!!!!!!
*Pappu-ślicznie dziękuję, bardzo mi milutko:))Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne! Zazdroszczę talentu :D
OdpowiedzUsuńDo kotów mam szczególny sentyment. A tu kolejne cudeńka spod Twoich palców :)
OdpowiedzUsuńps. teraz to już się ode mnie nie uwolnisz - będę pisać, pisać i pisać :) pozdrawiam, Aniele!
Kiedy do ciebie zaglądam, to czuję się jak Alicja w krainie czarów zaglądająca przez maleńkie drzwiczki do innego świata. Te Twoje zwierzaki, malunki, tildy. Jakby nie ta rzeczywistość. Siedzę w normalnym pokoju na zwykłym krześle ale moje oczy są w zupełnie innym świecie. Też chcę trochę tego świata dla siebie, więc napiszę e-mail. :))))
OdpowiedzUsuńŚliczne kociaki!!! kiedyś papier kawą farbowałam, ale żeby materiał... nie wpadłam na to ;> pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWarto lapac takie chwile i czerpac z nich energie :)
OdpowiedzUsuńKoty cudne, kiedys tez farbowalam material, calkiem o tym zapomnialam, przeciez takie cuda mozna wyczarowac :) dzieki za przypomnienie, pozdrawiam
*Ktosia79-slicznie dziękuje:)
OdpowiedzUsuń*Ewa-slicznie dziękuję to takie miłe dla serca a więc pisz Kochana:))Buziaczek!
*Dysiak-kochana dziekuję za tak miłe słowa...jestem oczarowana.To dla mnie bardzo budujace...jeszcze raz wielkie dziękuję. Na meila odpiszę wieczorkiem;)
*Asica-dziękuję pięknie...och a ja papieru nie farbowałam nigdy:)Sprobuję:)
*Bree-slicznie dziękuję,tak warto łapać energię;))Buziaki wielkie!
Piekna kocia para! Tak razem super wyglądają, mam nadzieję, że nikt ich nie rozdzieli. Wróżę powodzenia w milości temu kto zakupy taką parę! ;-)
OdpowiedzUsuńKocurowate i wyjatkowe.
OdpowiedzUsuńSłodkie koteczki, a do tego kawoszki :) Chciałabym mieć tak zdolne rączki :)
OdpowiedzUsuńkawowe kotki!!! super,moja mama z takim pewnie chodziłaby spać bo uwielbia kawę :) zapachu narcyzów zazdroszczę,ja jak otworzę okno to jedyne co mam to hałas samochodów,pozdrawiam i dziękuję,że do mnie wpadasz :)
OdpowiedzUsuńUrocze kociska :)
OdpowiedzUsuńOgrodu nie mam, ale też rano otwieram okno na balkon, gdzie podziwiam stokrotki:) Dają mi energię do pracy na cały dzień:)
OdpowiedzUsuńKociaki świetne:))
Pozdrawiam.
Cudnie wyszły te farbowane kotki, wyglądają "pachnąco";)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę porannej kawy w towarzystwie zapachów wiosny:) Pozdrawiam!!!
Ale cudne koteczki :))
OdpowiedzUsuńJa tez staram sie delektować tymi cudnymi, blogimi chwilami
Pozdrawiam cieplutko i dziekuje za dobre słowo ;)
Marta
Kotki wyszły cudownie.Lubię też takie poranne chwile i cenię je sobie bardzo, bo zdarzają się u mnie rzadko. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKoteczki cudne! I jeszcze zapach kawy... zazdroszczę takich poranków:) Pięknego dnia, ściskam!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne! A ten zapach kawy czuć aż u nas;) Pozdrawiamy i życzymy więcej takich pięknych chwil:)
OdpowiedzUsuńkociska superowe! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńbajeczne te kotki!
OdpowiedzUsuńAle śliczne te koty!
OdpowiedzUsuńkocury fantastyczne.. wiosnę czuć z Twojego posta.. pozdrawiam i ściskam w pośpiechu ale równie wiosennie:)
OdpowiedzUsuńMałgoniu- były"pierniczkowe" ptaszki,a teraz"pierniczkowe" kotki- do schrupania.Piekne!!!
OdpowiedzUsuńsłodkie :)
OdpowiedzUsuńoj ten zapach kawy - mniami :P
ale fajne !
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za życzenia świąteczna:) Kotki są cudne Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń*Kajk,Lilla,Anabel,Barbara,Pompi,Basiulula,Boei,Marta, Gabraj,Bulma,Magiczna Fabryka,Magda Góra,Marietta,Dziurka,Tabu,Kasia,Koraliki Beaty,Iwona150,Alegria-slicznie dziękuję za miłe słowa.Pozdrawiam i bardzo mi miło,że podobają się Wam kotki:)Buziaki!Wspaniałych chwil życzę:)
OdpowiedzUsuńKociaki są fantastyczne!!!
OdpowiedzUsuńAle co do kwiatków... Ale wiosną zapachniało:)
Koty świetne, są bliźniaki i myślę, że lepiej wyglądają razem!
OdpowiedzUsuńA kwiatki śliczne, uwielbiam rośliny i leniwą kawę w pachnący poranek.........Pozdrawiam
Kociaki świetne,szczególnie podoba mi się "sposób" na ogony i ten materiał farbowany kawą ,no właśnie tylko jak ten materiał w tej kawie ufarbować i jaki najlepiej ,bo ja w tym względzie to całkowita noga jestem i antytalent,a chętnie bym się skusiła na uszycie czegoś "pachnącego".Ślicznie dziękuję za miłe komentarze ,mobilizują do dalszej pracy.
OdpowiedzUsuń*Ewiki-slicznie dziękuję,bardzo mi miło:)Pozdrawiam wiosennie;)
OdpowiedzUsuńOjej koootki!!!!!!!! Ja już się nie mogę doczekać kiedy u rodziców będzie mały kotek:) Szkoda,że po ślubie nie weźmiemy sobie takiego maluszka do bloku;) Ale myślę,że za rok może może... Jak się uda:)
OdpowiedzUsuńNo i Małgosiu może 14 maja dasz radę się zjawić na spotkanku?:) Będziemy opijać moje panieństwo:D hihi;)
Pozdrawiam:*
*Kasia-dziękuję ślicznie. Ogony sama wymyśliłam i było bardzo źle je wypchać po uszyciu.Co do materiału i farbowania to :
OdpowiedzUsuń- do szerszego naczynia wsypuję 3-5 łyzeczek kawy i najlepiej (rozpuszczalną lub zbożową)zalewam wodą (nie dużą ilością) i dobrze mieszam aby sią rozpuściła.
-wkładam materiał(najlepiej bawełna,len) i moczę dosłownie kilka minutek (im dłużej tym mocniejszy efekt)
-wyzymam materiał i roztrzepuję,wieszam az wyschnie i potem prasuję dobrze zelazkiem...i gotowy do użycia.
Można prasować też żelazkiem na mokro (przez pergamin) wychodzi fajny efekt z cieniami .
Takim samym sposobem można farbować tez leśną herbatą (fiolet-purpura) lub zwykłą, a tymi przez gotowanie (gotujemy a potem moczymy w ugotowanym wywarze materiał):łuski suchej cebuli,kora dębu, łupiny orzechów zielone, sok z buraków,korzeń i kora orzecha włoskiego.
Miłej zabawy życzę i farbowania:)
*Joasiunia-dziękuję ślicznie:)Kochana och ja też uwielbiam kotki i też mam zamiar przywłaszczyć sobie jakiegoś najlepiej rudego:)Przy domu mam 5 dzikusków,które dokarmiam ale złapać się nie dają.
OdpowiedzUsuńA więc zyczę Ci koteczka:))
Co do spotkania och tak bardzo bym chciała ale nie wiem Joaś bo w tej parcy to taka kicha...i czasem mam "nie planowane" godziny i muszę być.Ale jak coś to dam znać:))Dziękuję za pamięć;))
Buziaki!
Świetne kociaki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
przepiękne kotki!
OdpowiedzUsuńKochana ,bardzo dziękuję za szybki i dokładny opis farbowania,po majówce wpadam do sklepu,kupuję materiał i biorę się za farbowanie i może w końcu coś uszyję.
OdpowiedzUsuńDobrej nocy życze.
Ale kociska cudne lubie bardzo takie szycie!Milego dnia Gosiaku!
OdpowiedzUsuń*Mazmika ,Rafija-dziekuję ślicznie:)
OdpowiedzUsuń*Kasia-proszę bardzo:)Miłego farbowania;)Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuń*Kasia-dziękuję ślicznie:)Miłego dnia;)
OdpowiedzUsuńPiękne koteczki..A wiosna idzie na całego - wszystko się zieleni i zaczyna ubarwiać.pięknie ,aż chce się wyjść z domu.Pozdrawiam .Miłej majówki ,pa
OdpowiedzUsuńUwielbiam koty, a jak do tego jeszcze pachną kawą to już w ogóle są obłędne:D
OdpowiedzUsuńwyglądają jakby były drewniane! :))))
OdpowiedzUsuńSuper kociaki :)
OdpowiedzUsuńAleż one są przecudne!!!
OdpowiedzUsuńI do tego pachnące :D
Rewelacja :D
:*
Koty obłędne:-) I jako maniaczka kawy - zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetne kociaki:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Ale fajniste kociaki.
OdpowiedzUsuńJeszcze na dodatek pachną kawą mmm...
Peniniu ,Ty czarodziejko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrowionka bardzo wiosenne :)
Super kociaki:) Pozdrawiam Monia
OdpowiedzUsuńAleeeee rewlaaaaacja!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i zapraszam do mnie!
candy ciągle trwa :) http://magart-magdaczechoska.blogspot.com/2011/03/pierwsze-nietuzinkowe-candy-u-magart.html
Your cats are adorable:)
OdpowiedzUsuńHave a lovely day!
Gaby
Jakie sliczne kociaki!!I powiadasz,ze pachna kawusia...mmmmmm, uwielbiam ten zapach:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Aaa kotki dwa - ładne kotki dwa.:)
OdpowiedzUsuń