Ja też czasem siedzę i łzy same płyną. Przychodzi nowy dzień, nowe zadania ,nowe zachwycenia i wciąż do przodu. Głowa do góry,smutki na bok.Twoje Anioły się uśmiechają i są piękne :)
Anioły płaczące też są śliczne, choć ten nie wygląda na zapłakanego...raczej na takiego przytulnego, do pocieszania gotowego :) Otul się jego ciepłem, niech ukoi Twoje smutki...cieplutko pozdrawiam :)
Lzy sa nektarem i ambrozja dla naszej duszy, ktora tylko w ten sposob moze rosnac i dostac skrzydel...Mimo wszystko spokoju i sily ducah Ci zycze, pozdrawiajac cieplo:)
No i co tu napisać? Skoro z łez takie piękne rzeczy powstają, to jak tu namawiać do niepłakania? Pamiętając jednak, że równie cudne rzeczy tworzysz w dobrym nastroue, życzę Ci więcej tych pozytywnych inspiracji!
Dlaczego znów Ci smutno? Czemu znowu płaczesz? Dlaczegóż jesteś nieszczęśliwa, skoro Tworzysz takie boskości? Ale może to dobrze, że płaczesz. Ja też czasem muszę sobie popłakać bez powodu, to pomaga. Mam nadzieję, że potem poczujesz się lepiej. Uściski posyłam
Lzy sa nasza naturalna obrona...przed atakiem nieprzychylnych okolicznosci. Zal czasami warto wyplakac.To pomaga sercu latwiej zniesc smutek. Czas ma jednak to do siebie,ze leczy nasze rany a po deszczu zawsze kiedys slonce zaswieci... Niech sie wyplacza za Ciebie Anioly a TY...usmiechnij sie choc troche... Ten spioszek jest taki sliczny w krateczkowych turkusach i wcale nie lzawy,tylko spiacy. Popatrz na to wszystko,co tworzysz z pewnej perspektywy-dla tego tworzenia warto zyc.To ono daje nam wytchnienie i radosc . Noooo...usmiechnij sie:-) Pozdrawiam cieplutko-psianka-
A w ogóle to chciałabym cię zaprosić do...sama nie wiem jak to nazwać zabawo-wyróżnienie. Ja sama już od jakiegoś czasu nie przyjmuję wyróżnień na blogu, ale Magda z w doniczce z lawendą oprócz tego że przyznała mi wyróżnienie to dała pewne zobowiązanie żeby te osoby napisały o tym co czyni je szczęśliwe. Pomyślałam że to ciekawe. Po pragnę nie tylko was poznać ale byście i wy mnie lepiej poznały. zapraszam więc do napisania u siebie co cię czyni szczęśliwą :)
Pozdrawiam ciepło :) i jeżeli masz ochotę to poczytaj u mnie ;)
o płaczu to ja coś ostatnio wiem :) hormowny tak mi wariują ,że w jednej chwili płaczę a w drugiej się śmieję.płacz od czasu do czasu jest potrzebny :) a aniołek ma świetną czapuchę do snu :)
"Czasami są takie dni, a nawet miesiące, kiedy myśli bywają smutne , a serce wciąż płaczące. Ale los się uśmiechnie :))) wszystko się odwróci, bo wiara w naszym sercu , radość nam przywróci" ...
Tylko czemuż płaczą skoro są takie piękne...
OdpowiedzUsuńGosiu... płacz, jeśli musisz, potem weź głęboki wdech i zostaw przeszłość za sobą...
OdpowiedzUsuńpiękny aniołek
buziaki
hej, nie wpadaj znów w minorowy nastrój, zobacz jak piękna jesień dookoła :-)
OdpowiedzUsuńśliczny!
OdpowiedzUsuńto chyba łzy szczęścia powinny byc!
Ciężko Ci :(
OdpowiedzUsuńAle i perłopław cierpi, żeby powstała perła
Peninko czasem trzeba popłakać żeby odświeżyć duszę:) byle nie za często CI się to zdarzało:)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten aniołek w błękicie. :)) Mam nadzieję, że już lepiej, Małgosiu, co?...
OdpowiedzUsuńCiepełko posyłam:) Aniołek śliczniusi!
OdpowiedzUsuńściskam mocno, żeby już łzy przestały płynąć...
OdpowiedzUsuńczasem po prostu trzeba popłakać...
a aniołek cudny!!
Cudny aniołek:)
OdpowiedzUsuńPiękny jest Twój aniołek:-)
OdpowiedzUsuńPrzytulam Cię mocno!
OdpowiedzUsuńAnioł boski!
:* :* :*
przyjdzie czas,że łzy wyschną i będą się uśmiechały...śliczne Twoje Anioły...
OdpowiedzUsuńNie rycz mała, nie rycz! Cuda tworzysz, przepiękne!!!!
OdpowiedzUsuńJa też czasem siedzę i łzy same płyną.
OdpowiedzUsuńPrzychodzi nowy dzień, nowe zadania ,nowe zachwycenia i wciąż do przodu.
Głowa do góry,smutki na bok.Twoje Anioły się uśmiechają i są piękne :)
ależ ja zawsze z chęcią Was odwiedzam! Jesteście moją inspiracją, mimo że czasem nie pozostawiam po sobie śladu...
OdpowiedzUsuńSmutasie!Jutro będzie lepiej!Pozdrawiam serdecznie!A aniołek - cudo!
OdpowiedzUsuńAnioły płaczące też są śliczne, choć ten nie wygląda na zapłakanego...raczej na takiego przytulnego, do pocieszania gotowego :)
OdpowiedzUsuńOtul się jego ciepłem, niech ukoi Twoje smutki...cieplutko pozdrawiam :)
Właśnie przeczytałam Twojego posta... Małgosiu powiedz łzom niech nie płyną...szkoda ładnej buzi. Ściskam mocno i pozdrawiam cieplutko :* Buziaczki
OdpowiedzUsuńPodobno we dwoje raźniej więc może razem popłaczemy...
OdpowiedzUsuńAniołek uroczy!
Gosiu!a czemu ty znowu płaczesz?
OdpowiedzUsuńżycie jest zbyt krótkie żeby płakać .
po za tym tyle fajnego dzieje się w okół ciebie
Dziewczyny mają racje, nie płacz kochana :*
OdpowiedzUsuńTakie cuda tworzysz!!!
Piękne to mało powiedziane.
OdpowiedzUsuńCo do płaczu - szkoda, że płaczesz :( Ale jest coś pocieszającego... jakie potem oczy będą piękne ;)
Nie wiem co się dzieje ale ściskam gorąco
OdpowiedzUsuńMałgosiu mocno przytulam !!!
OdpowiedzUsuńNia płacz kochana !!!
Pozdrawiam Aga
Małgosiu, niech Ci Anioły radość przyniosą!
OdpowiedzUsuńPrzytulam Cię serdecznie:)
Anioł jak zwykle piękny:)
Faktycznie smutny ten aniołek, ale piękne jak zawsze! Ciepło pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękny aniołek, niech przyniesie Ci radośc i osuszy łzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko o poranku
Lzy sa nektarem i ambrozja dla naszej duszy, ktora tylko w ten sposob moze rosnac i dostac skrzydel...Mimo wszystko spokoju i sily ducah Ci zycze, pozdrawiajac cieplo:)
OdpowiedzUsuńNo i co tu napisać? Skoro z łez takie piękne rzeczy powstają, to jak tu namawiać do niepłakania? Pamiętając jednak, że równie cudne rzeczy tworzysz w dobrym nastroue, życzę Ci więcej tych pozytywnych inspiracji!
OdpowiedzUsuńGosiu, mam nadzieję, że jutrzejszy dzień przyniesie ulgę. Zawsze po burzy świeci słońce. Ciepłe myśli posyłam. Aniołek uroczy;))
OdpowiedzUsuńХорошенький какой!!!!
OdpowiedzUsuńPrzytulam Cię smutasku :* Aniołek piękny :)
OdpowiedzUsuńDlaczego znów Ci smutno? Czemu znowu płaczesz? Dlaczegóż jesteś nieszczęśliwa, skoro Tworzysz takie boskości? Ale może to dobrze, że płaczesz. Ja też czasem muszę sobie popłakać bez powodu, to pomaga. Mam nadzieję, że potem poczujesz się lepiej. Uściski posyłam
OdpowiedzUsuńCudny, usiski sle.
OdpowiedzUsuńLzy sa nasza naturalna obrona...przed atakiem nieprzychylnych okolicznosci.
OdpowiedzUsuńZal czasami warto wyplakac.To pomaga sercu latwiej zniesc smutek.
Czas ma jednak to do siebie,ze leczy nasze rany a po deszczu zawsze kiedys slonce zaswieci...
Niech sie wyplacza za Ciebie Anioly a TY...usmiechnij sie choc troche...
Ten spioszek jest taki sliczny w krateczkowych turkusach i wcale nie lzawy,tylko spiacy.
Popatrz na to wszystko,co tworzysz z pewnej perspektywy-dla tego tworzenia warto zyc.To ono daje nam wytchnienie i radosc .
Noooo...usmiechnij sie:-)
Pozdrawiam cieplutko-psianka-
Oooooohh...
OdpowiedzUsuńBoski ten Twój anioł!!!
I to ubranko w kratkę... cuuudo :D
:***
A w ogóle to chciałabym cię zaprosić do...sama nie wiem jak to nazwać zabawo-wyróżnienie. Ja sama już od jakiegoś czasu nie przyjmuję wyróżnień na blogu, ale Magda z w doniczce z lawendą oprócz tego że przyznała mi wyróżnienie to dała pewne zobowiązanie żeby te osoby napisały o tym co czyni je szczęśliwe. Pomyślałam że to ciekawe. Po pragnę nie tylko was poznać ale byście i wy mnie lepiej poznały. zapraszam więc do napisania u siebie co cię czyni szczęśliwą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :) i jeżeli masz ochotę to poczytaj u mnie ;)
Какой светлый и нежный! Очень красивые сочетания цветов и тканей!!! Поздравления! Совершенно по-новому смотрится!
OdpowiedzUsuńa taki płacz to tylko na szczęśćie - i żeby bardziej docenić radośi idące! Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńo płaczu to ja coś ostatnio wiem :) hormowny tak mi wariują ,że w jednej chwili płaczę a w drugiej się śmieję.płacz od czasu do czasu jest potrzebny :) a aniołek ma świetną czapuchę do snu :)
OdpowiedzUsuńczemu płaczą.??Anioł piękny - brawo ..Pozdrawiam ..
OdpowiedzUsuńPiękny anioł, niech swoimi miękkimi łapkami otrze Ci łzy. :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło i oby smutki prysnęły. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńAnioł jest piękny.
"Czasami są takie dni,
OdpowiedzUsuńa nawet miesiące,
kiedy myśli bywają smutne ,
a serce wciąż płaczące.
Ale los się uśmiechnie :)))
wszystko się odwróci,
bo wiara w naszym sercu ,
radość nam przywróci" ...
przesyłam serdeczności
nie płacz za dużo, Kochana...
OdpowiedzUsuńdbaj o siebie!:*
Oj, płacz kochana, płacz to ci ulży! A przy okazji szyj te śliczne Śpioszki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję...
OdpowiedzUsuń