W dniu moich urodzin...modlę się o zdrowie dla dziadzia i babci...
Boże, proszę Cię za naszych chorych w rodzinie, za przyjaciół i znajomych...
Spójrz na cierpienia ich ciała i duszy, i okaż im miłosierdzie.
Spraw by doznali potęgi Twojej dobroci i w zdrowiu, i radości mogli wrócić do normalnego życia. Póki jednak chorują, wzmocnij w nich głęboką ufność wobec Twych ojcowskich zamierzeń
i pomóż im poddać się Twojej woli.
Nam, ich bliskim i znajomym, pomóż otoczyć ich
serdeczną opieką i zrozumieniem.
Panie Jezu, który za życia tak chętnie spełniałeś prośby o
uzdrowienie, i my polecamy Ci naszych chorych.
Maryjo, uzdrowienie chorych, weź ich w matczyną swą opiekę.
Amen
...to moje jedyne marzenie jakie dziś posiadam...to dla mnie najważniejsze....
Uszyte dawno temu...z nadzieją...
...czuję się źle...nie umiem sobie poradzić...i nie umiem funkcjonować...czuję się taka bezradna w tym co się dzieję...bo jak pomóc? bo jak żyć? Nie wiem co mam napisać ...choć zabierałam się z zamiarem wypłakania się...ale chyba nie potrafię pisać...
to teraz odczuwam sens posiadania rodzeństwa, które poda pomocną dłoń...jakąż czuje pustkę,że nie mogę podzielić się w takich chwila tym co się dzieje we mnie... samotność jest straszna...taka pustka..
..........................................................................................................................................................................................................................................................