poniedziałek, 27 lutego 2012

Dla Ciebie...

Na wyzwanie Szuflady, którego tytuł brzmi
którego to gospodarzem jest Madzik, przygotowałam notesik.
Notesik dla przyjaciółki,
oczywiście w kolorach ulubionego jej i mojego brązu i bieli.
***
Zajrzyjcie, obejrzycie nasze prace i weźcie udział-
bo czeka wspaniała nagroda!
***



***
A to jedna z moich ulubionych pocztówek...


***
Serdecznie wszystkich pozdrawiam
i życzę pięknego tygodnia*

sobota, 25 lutego 2012

Pani pszczółka...

A wszystko zawdzięczam Agnieszce...
Uściski za linka do tutoriala.
Kiedy zobaczyłam ten wzór to
nie mogłam się powstrzymać
aby nie uszyć tej słodkiej pani pszczółki.
Wzór również dostępny w książce Tilda Varideer
***



A ja w pełnym zabieganiu...
ale za to jutro niedziela...więc odpocznę sobie :)
Miłego popołudnia*

poniedziałek, 20 lutego 2012

Wiosenne króliczki...

Nie wiem czy Wy też czekacie na wiosnę tak jak ja?
Wypatruję jej i czekam z utęsknienie...
***
Więc dziś wiosenne króliczki dwa...
***



Dziękuję serdecznie za wszystkie miłe słowa w komentarzach,
dodają twórczych skrzydeł.
Ciepło Was pozdrawiam*

niedziela, 19 lutego 2012

Kotka Anastazja...

Człowiek planuje,że będzie szył cały dzień Anioły a tu po pierwsze wyszły koty
a po drugie w domu na pełnych obrotach...i wyjazdy tu i tam...dziś podobnie, więc nie zanosi się na odpoczynek...ufff.
***
A to co wczoraj udało mi się uszyć...kotkę Anastazję.
Oczywiście pomalowaną akrylami i farbami do tkanin.
Wszystko w ulubionych brązach.
***


***
A wszystkie kotki malowane można spotkać tylko tu
***
Miłej niedzieli Wam życzę:)

sobota, 18 lutego 2012

...

...jednak czasem tracę mój optymizm...
składa się na to wiele czynników...
układów tego świata...Liczę wypowiadane słowa, milczę...
grzeczna (czasami ;)), miła...uczynna...a potem w domu odreagowuję...bezsenne noce osłabiają mnie bezpowrotnie...Cóż tracę zdrowie i zdaję sobie z tego sprawę...tylko pytanie po co?
Aby przeżyć? Hym...czy własnie w ten sposób, tak przeżyć to życie...nie, nie godzę się na to!
Kurcze czasem ciężko, bo nie ma się komu wygadać i uzyskać jakiejś porady...chyba ze strachy aby wypowiedzianych słów ktoś nie użył przeciwko mnie (cóż znam to bardzo dobrze)...
Wyjdę na egoistkę...
ale może w końcu warto pomyśleć trochę o sobie...
i zacząć być "twardą babą" :)

***
Męska karteczka...tak mi się spodobało ich tworzenie,
że powstała właśnie kolejna. A dziś dzień leniuchowania w pracowni. Oddaję się szyciu Aniołów:)



***
Miłego sobotniego dnia Wam życzę. Uroczych chwil*

środa, 15 lutego 2012

Kotek malowany wieczorową porą...

Dziś biała zima powróciła...zasypało nas na całego......
a silny wiatr, przeszywał aż do kości...brryy.
Pewnie jak nie musiałabym iść do pracy
to nie wyszłabym z domu na krok.
Jakoś trzeba to przetrwać ...i zanucić
***
A wczoraj późną wieczorową porą
malowałam malutkiego kotka Edmunda...
***


Pozdrowienia posyłam*

wtorek, 14 lutego 2012

Podziękowanie dla Joli...

Z całego serca chciałam podziękować Joli z bloga Niecodzienny nieco dziennik,
za pomoc w odebraniu dyplomu i nagrody dla mojej podopiecznej.
***
Masz wielkie serce Jolu...
Dziękuję !!!
***
***
Dziękuję również wszystkim Kochanym duszyczkom,
które również napisały do mnie w tej sprawie i zaoferowały swoją pomoc.
Dziękuję, że mogłam na Was liczyć.
To wspaniałe z Waszej strony...
Moc uścisków posyłam!!!

poniedziałek, 13 lutego 2012

Króliczki...

Dziś przedstawiam Wam
pierwsze króliczki z brązowymi serduchami...
świeżuteńkie...bo dopiero ukończone....
***



***
Już całkiem dobrze się czuję...kłucie w boku przeszło,
choć nie całkiem ale przynajmniej mogę już normalnie funkcjonować.
Ale badania i tak muszę zrobić...
***
Serdecznie dziękuję Wam
za wszystkie miłe słowa w komentarzach i odwiedzinki*

niedziela, 12 lutego 2012

Kot Cyryl...

Dziś u nas bardzo zimny i mroźny dzień...brryy...
więc wygrzewałam się przed kominkiem z herbatką i książką.
Rozleniwiałam się bardzo...
***
A dziś przedstawiam Wam kota Cyryla,
który nie rozstaje się ze swoim przyjacielem :)




***
Ciepło Was pozdrawiam:)

sobota, 11 lutego 2012

Różane serca i ptaki...

Och jak szybko przemknęła mi dziś ta sobota...
ani się obejrzałam a tu już nadeszła noc.
***
Mało było w niej odpoczynku i chwil dla siebie, musiałam zająć się domem,
zrobić trochę porządków i przyrządzić małe co nieco do jedzenia...
tak się rozpędziłam w tej kuchni,
że razem z babcią nawet udało nam się upiec placek.
Przepis zaczerpnięty z bloga Drobiazgi Domowe.
Pyszny i szybki w wykonaniu, więc polecam:)
***
Cóż po za tym,
złapała mnie dziwna dolegliwość w prawym boku
...nie spałam całą noc a w dzień
aż ciężko mi się było ruszyć, bolące i klujące uczucie...
ech...mam nadzieję, że to nic poważnego...
***
A to jeszcze piątkowe wytworki z różanego materiału.
Ptaszki i serduszka.
***



***
Serdeczności dla Was posyłam...
dziękuję za odwiedziny i każde słowo.

piątek, 10 lutego 2012

Kot malowany...

Tak...dzień urlopu się przydał...trochę odpoczęłam
i spędziłam miły czas w pracowni przy kawce i maszynie...
szyłam koty:)
***
Oto jeden z nich. Ma na imię Maurycy.
Już nawet złowił sobie ptaszka;)
Reszta koteczków się jeszcze suszy, gdyż są ręcznie malowane
farbą do tkanin i akrylem...
***



A wszystko dzięki inspiracji z tej cudownej książki

Dziękuję za wszystkie miłe słowa,to balsam dla duszy ...
ślę pozdrowienia*

czwartek, 9 lutego 2012

O notes w brązie i turkusie i o tym jak nie wyrabiam...

...jutro wolne, wzięłam urlop...
bo nie wyrabiam się na tych wszystkich "wąskich uliczkach i zakrętach"...
ciągły bieg...a mi po prostu brakuje już siły... ale niestety mogę sobie tylko tu tak trochę ponarzekać i po marudzić...a i tak wiem, że muszę dalej ciągnąć te "dwa wózki"
bo za coś trzeba żyć.Łatwo nie ma.
Najgorsze chyba jest jednak to, że ciągle na wszystko brakuje mi czasu...i jak cofam się myślami kilka lat do tyłu, to tak nie było...a teraz...ech...nawet ostatnio kawę piję w biegu...nie wspomnę o jedzeniu...W tygodniu brakuje czasu by pobyć w domu, z panem M.,rodziną i znajomymi.
Udaje mi się to w niedziele, ale to tak niewiele...pewnie już co niektórzy o mnie zapomnieli ;)
(Hym ale to pewnie, Ci którym znudziły się już pytania o zmianę mojego stanu i o dzieci...?)
A jak będzie dalej? Może lepiej a może gorzej,tego nikt nie wie.
Najważniejsze jednak to aby zdrowie było....
***
Zawsze w takich momentach na myśl przychodzi mi piosenka
***
Dziś po pracy musiałam zajrzeć do pracowni by złapać oddech po nadgodzinach
i w ciszy twórczo się zrelaksować.
Z ostatniej resztki papieru w kolorze turkusowym
i z dodatkiem brązu
wykonałam niewielki notesik z damą przeglądająca album...



***
Posyłam serdeczności i dziękuję,za każde słowo.

wtorek, 7 lutego 2012

Wygrałam serce różane....

Dziś chciałam się pochwalić pięknym i dużym różanym serduszkiem,
które wygrałam w Irysowym Polu
u Mazanki...
***
Serduszko jest prześlicznie wykonane.
***
Dziękuję serdecznie;)



Ciepło pozdrawiam*

poniedziałek, 6 lutego 2012

Męska karteczka...

Dziś odpoczywam w domu...mam dzień urlopu,
więc łapię mały oddech w pracowni.
***
Za oknem mroźno a noc dostarczyła nam większej ilości śniegu...brryy.
Jak dla mnie mogła by się już skończyć ta zima...
wyczekuję z utęsknieniem słońca i wiosny...bardzo...
***
Spróbowałam wykonać męską karteczkę...oj ciężko było...
ale zmobilizowało mnie do tego wyzwanie
a inspiracją były wspaniałe prace ekipy projektowej

A tak przedstawia się moja próba...




***
Miłego tygodnia życzę i wszystkiego dobrego.
Pozdrawiam Was bardzo gorąco.