Wczoraj miałam od samego rana pechowy dzień...
zaczęło się od tego,
że mój blog został usunięty... yhm nie wiem jak to się stało...
szkoda że nie wdzialiście mojej miny i tego przerażenia w oczach...
to szokujące przeżycie.
Po poszperaniu rano tu i tam w pomocy blogera udało mi się go przywrócić go z powrotem...
Spóźniona już do pracy biegnę do samochodu...
odpalam a tu ani drgnie...i się okazało,
że padł akumulator...kopnięcie w koło nic nie pomogło,
oprócz tego,że boli mnie noga;)
Niezawodny tato okazał się znów pomocny i jakoś dotarłam...
W pracy zwalili mnie robotą,
tylko nic nie mogłam zrobić bo komputer odmówił posłuszeństwa...
później w biegu sklep...wychodząc z niego...pękła mi reklamowa ...
Czasem człowiek ma takie dziwne dni...złośliwość rzeczy martwych czy co?;)
***
Ale aby odreagować na to wszystko... usiadłam w pracowni i trochę poszyłam,
ptaszki ,serduszka... trochę też wycinałam i kleiłam.
***
A dziś przedstawiam karteczkę,
którą wykonałam na wyzwanie
którego jestem "gospodarzem".
Serdecznie zapraszam do zabawy:)
***
Karteczkę wykonałam na podstawie mapki
Card Patterns
***
Cieplutko Was pozdrawiam!