Dziś zrobiłam sobie od pracy wolny dzień...musiałam odpocząć, bo ostatnio czuję się bardzo przemęczona...pewnie jedną z przyczyn jest brak słoneczka...bardzo tęsknie za wiosną a tu u nas spadł śnieg...brryyy
***
Wstałam bardzo wcześnie...i z samego rana zasiadłam do maszyny i uszyłam kurki...
***
A zainspirowały mnie te oto kupione ostatnio kurki...
***
Cieplutko Was pozdrawiam i dziękuję za każde miłe słowo*
U nas też bryyy wczoraj rankiem -22
OdpowiedzUsuńKurki urocze , fajne zakupy ;)
Śliczności :)
OdpowiedzUsuńZarówno zakupione jak i te uszyte :)
Śliczne kurki :-)
OdpowiedzUsuńtakie w Twoim stylu Gosiu :-)
pozdrawiam słonecznie bo dziś u mnie słoneczko od samego rana :-)
dziękuję...och zazdroszczę słoneczka:)
UsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńKurki przeurocze;) Wyglądają bardzo wiosennie:) A u nas śnieżno- słonecznie. Biało, ale słoneczko przyświeca:)
OdpowiedzUsuńSą rozkoszne :o)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńTakie delikatne -piękne..Cuda robisz.Pozdrawiam i miłego dnia życzę..
OdpowiedzUsuńŚliczne kurki ..
OdpowiedzUsuńPiękne są. Uwielbiam Twoje pomysły :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marta
http://marta-berceuse.blogspot.com/
Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńCudne kurki, i te szyte i porcelanowe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne Kochana :)))
OdpowiedzUsuńGosiu slodziutkie
OdpowiedzUsuńświetne :))
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńurocze są ;)))))
OdpowiedzUsuńAle cudne!Te które kupiłaś też są piękne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńKurki cudowne.. Podziwiam, bo ja dzisiaj najchętniej przesiedziałabym pod kocem z gorącą herbatą w ręku.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńurocze sa :)
OdpowiedzUsuńświetne kuraki!!! i te robione przez ciebie, i te kupne ;)
OdpowiedzUsuńi ja też ostatnio przemęczona się czuję, ale pocieszam się, że to na pewno wiosenne już przesilenie, czyli wiosna naprawdę coraz bliżej... :)
Oj mi też brakuje słoneczka i wiosny
OdpowiedzUsuńkurki są boskie
można zakupic
Pozdrawiam
Dziękuję :) Tak :)
OdpowiedzUsuńKurczaczki cudne, jak wszystko czego się dotkniesz :) A jeśli chodzi o słonko to jeszcze dzień, dwa i zagości z nami na długo :)
OdpowiedzUsuńUrocze i delikatne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne:) Kto rano wstaje ten szyje takie cuda!:)
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńJakie słodkie kurki! Pewnie one też nie mogą się doczekać wiosny :) O przemęczeniu też coś wiem, na szczęście niedługo weekend.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Urocze!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńŚliczne i bardzo na czasie.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńU mnie też zimna zima zła.... ale wiem, że wiosna już tuż tuż :) Piękne kurki zarówno te szyte jak i porcelanowe:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
Dziekuję:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne kurki, każdy ma wiosnę kiedy mu serducho jej zechce, u Ciebie już zawitała, słoneczko przyjdzie zaraz zania :-) pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńBardzo urokliwe te twoje kureczki.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńŚliczne te kurki.Stanowią ładną dekorację na święta. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńCudne kureczki :)
OdpowiedzUsuńCudowne kurki! Są bardzo subtelne i romantyczne:)))
OdpowiedzUsuń